Według raportu Instytutu Energii Odnawialnej z 2023 r. moc projektów fotowoltaicznych bez warunków przyłączenia do sieci jest sześć razy większa. Przeciążona sieć ogranicza pracę już działających farm fotowoltaicznych. Bez inwestycji w sieci elektroenergetyczne i inteligentne sterowanie mocą ceny energii wzrosną – sygnalizuje firma Eaton.
Przestarzałe sieci elektroenergetyczne mają zbyt małą przepustowość
Jak zaznacza Eaton, łączna moc przyłączeniowa, która do 2028 r. będzie dostępna dla inwestorów, spadnie o 41%. Porównując ją z planami operatorów z pierwszego kwartału 2022 r. firma podaje też, że odmówiono przyłączenia ponad 30 tys. instalacji fotowoltaicznych i prawie 6 tys. farm wiatrowych.
W momencie zwiększonej produkcji energii praca farm fotowoltaicznych jest ograniczana. Jest to spowodowane zbyt małą przepustowością sieci. Tymczasem eksperci twierdzą, że takie przypadki powinny być ostatecznością, a nie rutyną.
Inwestycje w sieci elektroenergetyczne to konieczność
Według firmy zmieniające się zapotrzebowanie na energię wymaga automatycznego sterowania przepływem mocy. Inwestycje w sieć energetyczną są niezbędne dla efektywnej eksploatacji odnawialnych źródeł energii (OZE). Bez nich konsekwencją będzie wzrost cen energii oraz zwiększenie ryzyka destabilizacji systemu energetycznego.
Chodzi o rozwiązania, które w czasie rzeczywistym zbierają dane z czujników, śledzą szczytowe obciążenia sieci i mierzą zapotrzebowanie na energię. Na tej podstawie możliwe jest tworzenie symulacji systemu energetycznego, prognoz jego obciążenia i scenariuszy reagowania. Operatorzy mogą sprawdzać ryzyko wystąpienia awarii, testować sposoby równoważenia systemu, określić zdolności rezerwowe do magazynowania energii w sieci. Mogą również planować rozbudowę infrastruktury na bazie prognozowanego wzrostu obciążeń.
Modernizacja sieci elektroenergetycznych pozwoli zadbać o środowisko
Jak twierdzi Eaton, na poziomie europejskim odpowiednie inwestycje w sieci elektroenergetyczne umożliwiłyby efektywne wykorzystanie czystej energii elektrycznej. Tym samym przyczyniłyby się do redukcji emisji CO2. Już w latach 2025–2030 mogłoby to być nawet o 14 megaton CO2 mniej rocznie. Biorąc pod uwagę długi czas realizacji projektów związanych z siecią przesyłową – w Europie to średnio dziewięć lat – plany powinny uwzględniać prognozy przyszłych potrzeb systemu.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)