Ponad tydzień temu, 18 maja, Komisja Europejska (KE) przedstawiła nowy plan z zakresu energetyki, który w ciągu 5 lat ma pozwolić na wyeliminowanie importu energii z Rosji. Opierać się on ma m.in. na zwiększeniu oszczędności energii, rozbudowie odnawialnych źródeł energii (OZE) i na dywersyfikacji europejskich dostaw ropy i gazu. Według firmy Xylem Water Solutions Polska, stwarza to idealną okazję do budowy biogazowni, szczególnie tych mikro- i małych, które świetnie nadadzą się do odzysku ciepła i generują energię zaspokajającą potrzeby gospodarstw.
Czy przyjęte zostaną przepisy zachęcające do budowy biogazowni?
Firma wskazuje, że po wybuchu wojny na Ukrainie, ceny gazu na giełdzie wzrosły do nawet powyżej 100 euro za megawatogodzinę. Kolejne sankcje odwetowe na Europę oraz utrata kontroli przez Ukraińców nad stacją przesyłową, przez którą płynie gaz na Zachód, jeszcze spotęgowały już i tak ogromną niepewność oraz ryzyko utraty płynnych dostaw tego surowca.
Wobec poszukiwań nowych dostawców gazu dla rynków europejskich, takich jak Norwegia, warto zwrócić się w stronę zasobów, które już mamy i które tylko czekają na wykorzystanie. Z pewnością należy do nich biogaz. Ma on bowiem szansę uniezależnić światowe gospodarki od wpływów Rosji – uważa firma i dodaje, że m.in. właśnie dlatego w stronę biogazu zwróciła się Unia Europejska (UE) określając to w nowym planie REPowerEU o wartości 300 mld euro, który został ogłoszony zaledwie kilka dni temu. Z kolei do polskiego Sejmu trafił projekt ustawy która może wesprzeć inwestycje w biogazownie.
Również polski rząd właśnie pracuje nad wsparciem sektora biogazowego – w odpowiedzi na embargo na zakup gazu ziemnego z Rosji. We wtorek, 24 maja, do Sejmu trafił projekt ustawy odblokowującej m.in. rozwój produkcji energii z biomasy. Zgodnie z nim, wytwórcy biogazu zostaną dopuszczeni do udziału w aukcjach jeszcze w tym roku. Dzięki temu możliwe będzie szybsze rozpoczęcie inwestycji w biogazownie. Jak podkreślił polski rząd, rozwój wytwarzania biogazu jest niezbędny do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, tak w wymiarze lokalnym, jak i krajowym.
Niewykorzystany potencjał bioodpadów, a bariery są w naszych głowach
Obecnie w Polsce biogazowni rolniczych jest nieco ponad 120. W Niemczech z kolei tego typu obiektów powstało już ponad 9 tys., a przecież nasz kraj ma zacznie większy potencjał z uwagi na znacznie większą od Niemiec powierzchnię wykorzystywaną rolniczo, jak też bardzo rozwinięty sektor przetwórstwa rolno-spożywczego produkującego ogromną ilość bioodpadów – przekonuje firma.
Moc elektryczna zainstalowana w polskich biogazowniach to nieco ponad 125 MW, co bardzo mocno (i na naszą niekorzyść) kontrastuje z ok. 9 tys. biogazowni niemieckich z zainstalowaną mocą ok. 6 tys. MW. Tymczasem Polska ma o ok. 1,5 mln ha większą powierzchnię wykorzystywaną w celach rolniczych. Dlaczego więc nadal nie wykorzystujemy potencjału biogazu? – pyta wspomniana firma i podkreśla, że niektóre bariery są w… naszych głowach.
– Ogromnie cieszy nas to, że biogazownie z każdym rokiem zyskują kolejnych zwolenników i podlegają „odczarowaniu”, m.in. za sprawą wsparcia UE oraz rządu. Wciąż w pewnych grupach, w trakcie konsultacji społecznych podnoszony jest argument, że biogazownia może generować okolicznym mieszkańcom uciążliwości, m.in. w postaci odoru. Nic bardziej mylnego. W prawidłowo zaprojektowanej i wykonanej instalacji, nie mają miejsca żadne tego typu kwestie, a biogazownia przynosi jedynie korzyści – w postaci energii, ciepła, zagospodarowania odpadów rolniczych oraz pofermentu – produktu ubocznego procesu, który świetnie sprawdza się jako nawóz – mówi Marcin Polit, kierownik projektów z Xylem Water Solutions Polska.
Czy proekologiczny wymiar biogazu skłoni do budowy biogazowni?
Proekologiczny wymiar biogazu, choć znany od dawna, z roku na rok jest coraz szerzej podnoszony – zaznacza wspomniana firma i wskazuje, że produkt ten, jako efekt beztlenowego rozkładu materii organicznej, umożliwia pozyskanie energii z odpadów domowych i przemysłowych czy też biodegradowalnych surowców. Daje to liczne korzyści i szerokie spektrum wykorzystania, nie szkodząc jednocześnie środowisku w zakresie nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych i emisji zanieczyszczeń. To powinno skłaniać do budowy biogazowni.
– W obliczu toczącej się wojny w Ukrainie powinniśmy dążyć do samowystarczalności w zakresie pozyskiwania energii i wykorzystania tej odnawialnej. Inwestowanie w możliwości, jakie dają systemy gromadzenia i zarządzania biogazem, z pewnością daje szansę na zwiększenie niezależności od importu gazu ziemnego z Rosji. Nawet średnie gospodarstwo zajmujące się hodowlą zwierząt, może wybudować taki obiekt i z naszego doświadczenia wynika, że tego typu inwestycja zwróci się już po kilku latach, najczęściej po ok. pięciu – dodaje Marcin Kociniak, Business Development Manager w Xylem Water Solutions Polska.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. Xylem Water Solutions Polska