Innowacyjne technologie i wieloobiegowe systemy do magazynowania, oczyszczania oraz wykorzystania deszczówki i wody szarej w budynkach mieszkalnych i szkołach przygotowują wykonawcy wyłonieni w przedsięwzięciu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) pn. „Technologie domowej retencji”. Jest ono finansowane z funduszy europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój.
Cztery podmioty opracują technologie domowej retencji
Jak wskazuje NCBiR, opracowania technologii domowej retencji podjęły się cztery podmioty, które w ostatnich dniach przystąpiły do pierwszego etapu przedsięwzięcia. Są to: Politechnika Wrocławska, spółka WaterHero z Warszawy, Irene Katarzyna Gieras z Krakowa i spółka Ecol-Unicon z Gdańska.
Centrum przekonuje, że sprawa jest ważna i pilna. Polskę coraz częściej nawiedzają susze i nagłe powodzie w miastach, spowodowane przeciążeniem sieci kanalizacyjnej w wyniku ulew. Eksperci mówią o tym głośno i wyraźnie: „mamy problem z wodą”. Jeśli nie chcemy, aby nam jej zabrakło, musimy diametralnie zmienić sposób, w jaki ją wykorzystujemy i oczyszczamy. Jednym z najpilniejszych zadań jest odzyskiwanie, jak największej ilości wody opadowej, w miejscu gdzie ona spadła. Naprzeciw temu wyzwaniu wychodzi NCBiR, wspierając projekty optymalnego zarządzania deszczówką.
– Poprzez przedsięwzięcie „Technologie domowej retencji” chronimy zasoby wód głębinowych dla przyszłych pokoleń oraz redukujemy konieczność budowania dziesiątków kilometrów drogiej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, pozwalając na zamknięcie obiegu wody i ścieków na posesji budynków jednorodzinnych czy wielorodzinnych – tłumaczy Wojciech Kamieniecki, dyrektor NCBiR.
Modelowe rozwiązania dla korzystania z wody opadowej
Centrum podkreśla, że do picia ludzie używają tylko 2-5% wody wodociągowej, a bezcenne zasoby wód głębinowych sprzed setek tysięcy lat tracimy np. na spłukiwanie urządzeń sanitarnych.
Czteroosobowa rodzina zużywa co dzień średnio ok. 500 litrów wody. Na jej oszczędzanie pozwala zmiana indywidualnych nawyków. W tym zakresie Centrum podpowiada: prysznic zamiast kąpieli w wannie to oszczędność nawet 70 litrów wody, kapiący kran oznacza w skali miesiąca ponad 50 litrów bezpowrotnej straty, kolejne litry zaoszczędzić można zakręcając kurek podczas mycia zębów i pilnowania, żeby odpady trafiały do kosza na śmieci, a nie do toalety. A przede wszystkim woda pod prysznic, do prania, sprzątania czy podlewania ogrodów powinna być uzdatniana właśnie z wody deszczowej – przekonuje NCBiR. Co więcej, możliwe okazuje się zapewnienie wody z deszczu do zaspokojenia dosłownie wszystkich potrzeb domowych, łącznie z wodą pitną, i to przez cały rok! – podkreśla Centrum.
„Technologie domowej retencji” – jak przekonać Polaków?
Jak przekonać Polaków do korzystania z zaawansowanej technologicznie mikroretencji? – pyta NCBiR. I samo odpowiada, że dla gospodarstw domowych ważne jest przede wszystkim to, co zyskają „tu i teraz”. Oznacza to, że urządzenia do realizacji tego celu muszą więc być dostępne na rynku, a do tego w rozsądnych cenach. Ważne są też przewidywane znaczące oszczędności z tytułu zmniejszenia opłat za wodę wodociągową czy za odprowadzanie ścieków – tłumaczy Centrum.
W przedsięwzięciu NCBiR, którego ogłoszenie zostało poprzedzone kilkumiesięcznym dialogiem technicznym, przedmiotem prac badawczo-rozwojowych jest opracowanie nowych technologii służących do magazynowania i zagospodarowywania wody deszczowej oraz szarej (odprowadzanej po myciu naczyń, kąpieli czy praniu) w domach jedno- i wielorodzinnych oraz szkołach. System ma być w pełni bezobsługowy, a przy tym atrakcyjny dla użytkownika, tak aby swoim designem i interfejsem zachęcał do racjonalnego wykorzystywania wody.
Eksperci NCBiR podczas wyboru najlepszych ofert oceniali m.in. możliwości technologii w obszarze: metod retencji, filtracji, uzdatniania i jakości otrzymanej wody, a także konstrukcji zbiorników, rozwiązań materiałowych oraz trwałości urządzenia. Ogromnie ważnym aspektem systemu ma być zastosowanie wielokrotnego wykorzystania wody deszczowej do różnych celów – podkreśla Centrum.
Trzystopniowy obieg odzyskiwanej wody
Wykonawcy opracują urządzenia, które pozwolą na trzystopniowy obieg odzyskiwanej wody deszczowej, szarej oraz czarnej. W przypadku najlepszych systemów woda, po oczyszczeniu i domineralizowaniu, będzie zdatna do picia, a więc dany budynek nie potrzebowałby nawet podłączenia do sieci wodociągowej ani kanalizacji (lub będzie z nich korzystać w znikomym stopniu).
Deszczówka, po uzdatnieniu, będzie wykorzystywana do mycia i prania, oczyszczana do powtórnego wykorzystania w obiegu, będzie mogła służyć np. do mycia auta, sprzątania, spłukiwania toalety, a wreszcie do podlewania np. trawnika. Oznacza to, że oczyszczona woda z systemu finalnie kierowana będzie do gruntu, w miejscu gdzie spadła, co pozwoli na radykalne zmniejszenie, a nawet zniwelowanie ilości ścieków oddawanych do kanalizacji – zaznacza NCBiR.
„Technologie domowej retencji” w 2,5 roku
Na stworzenie tak zaawansowanego urządzenia wybrane podmioty będą miały 2,5 roku. Całe przedsięwzięcie, finansowane dzięki Funduszom Europejskim (POIR), realizowane jest w trybie zamówień przedkomercyjnych, dostosowanym do zamawiania rozwiązań niedostępnych obecnie na rynku – przekonuje Centrum.
– Opracowana technologia, pod wieloma względami pionierska, przyczyni się do efektywnego odzyskiwania wody. Dzięki inteligentnym systemom połączonym z prognozą pogody, które przygotują nasi wykonawcy, zarządzanie deszczówką będzie przebiegać w sposób inteligentny i automatyczny. Wprowadzenie na rynek prostych w obsłudze urządzeń, dzięki którym każdy z nas, w skali swojego domu, będzie mógł zadbać o to, żeby zasoby wody się nie wyczerpały, przyniesie konkretne korzyści i człowiekowi, i środowisku – zapewnia dyrektor Kamieniecki.
Systemy dla lepszej ochrony ekosystemów
Dzięki projektowi „Technologie domowej retencji” powstać mają systemy, które ułatwią zagospodarowanie wody opadowej, co przyczynić się ma do lepszej ochrony ekosystemów wodnych oraz zmniejszenia zużycia wód gruntowych. Nie bez znaczenia jest też efekt przeciwdziałania suszom i podtopieniom – wskazuje Centrum.
Przedsięwzięcie „Technologie domowej retencji” jest tylko jedną z ośmiu nowych inicjatyw zaprojektowanych przez NCBiR, które mają na celu stworzenie nowych technologii dla polskiej gospodarki oraz komfortu życia przyszłych pokoleń. Są one finansowane z funduszy europejskich, a realizowane – jak już wspomniano – w trybie zamówień przedkomercyjnych. W tym przypadku Centrum występuje w roli zamawiającego, który definiuje problem do rozwiązania, a tym samym kreuje nowy rynek dla nowatorskich produktów.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. NCBiR