Jakość prawie doskonała

Doskonała jakość wody w kąpieliskach winna być postrzegana w kontekście nie tylko zdrowia kąpiących się, ale również dobrego stanu ekologicznego wód i ochrony środowiska zarówno wodnego, jak i przybrzeżnego. Blisko 30 lat inwestycji w lepsze oczyszczanie ścieków znacząco wpłynęło na poprawę stanu wód w europejskich kąpieliskach, nadal są jednak obszary, w których jakość akwenów pozostawia wiele do życzenia.

Europejska Agencja Środowiska (ang. European Environment Agency – EEA) przygotowała coroczne sprawozdanie pt. „Jakość wody w europejskich kąpieliskach w 2013 r.”. Raport ocenia stan wód śródlądowych i morskich we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, Albanii i Szwajcarii (łącznie 22.076 kąpielisk). Opracowanie zawiera szereg ciekawych wniosków, jednak najważniejszy z nich to ten, że bez obaw można zażywać kąpieli w zdecydowanej większości akwenów, bowiem ponad 94% zbadanych kąpielisk spełnia minimalne normy jakości, wyznaczone przez Dyrektywę nr 2006/7/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 15 lutego 2006 r. dotyczącą zarządzania jakością wody w kąpieliskach, a jedynie 2% posiada złą jakość wody. A zatem w 2013 r. stan europejskich wód poprawił się o 0,5 punktu procentowego w porównaniu z wynikami z 2012 r. Aż o 3,6% więcej jest kąpielisk, które mogą się poszczycić doskonałą jakością wody (82,6%). Warto przy tym dodać, iż od 1990 r. udział tak czystych akwenów stale rośnie. Wówczas wynosił on niespełna 40%, w 1998 r. przekroczył 60%, a w 2011 r. osiągnął 70%. Niestety, minimalnie (0,2%) wzrósł też udział wód o niskiej jakości lub kąpielisk niespełniających wymogów. W ubiegłym roku – ze względu na kiepski stan wód – zamkniętych było 36 kąpielisk. W porównaniu do 2012 r. jest to niewielki spadek, gdyż wówczas 40 kąpielisk nie dopuszczono do użytkowania. Istotną różnicę widać jednak w zestawieniu z 2011 r., kiedy to zamkniętych było aż 207 kąpielisk.

Dwa bieguny
Wyniki jakości wody w europejskich kąpieliskach wskazują, że pięć krajów osiągnęło poziom kwalifikowany jako doskonały, gdzie ponad 90% akwenów nie budzi żadnych zastrzeżeń. Najlepiej w tym obszarze wypadają Cypr i Luksemburg, ponieważ wszystkie zbadane w tych państwach kąpieliska osiągnęły doskonały stan wód. 98,9% czystych akwenów znaleźć można na Malcie, a w Chorwacji i Grecji już poniżej 95% – odpowiednio 94,9% i 93,2%. Jednakże warto zaznaczyć, iż w dwóch ostatnich krajach są także kąpieliska pozaklasowe: trzy w Chorwacji i pięć w Grecji.

Najwyższe wskaźniki złego stanu wód stwierdzono w Estonii (5,7%), Holandii (5,1%), Belgii (3,5%), Francji (3,5%), Hiszpanii (3,3%) i Irlandii (3,0%). Głównymi źródłami zanieczyszczeń są ścieki bytowe i pochodzące z pól uprawnych. Najczęściej do zanieczyszczenia dochodzi podczas nawalnych deszczy i powodzi. Te ostatnie zdarzyły się w 2013 r. w Europie Środkowej na przełomie maja i czerwca. Ekstremalne zjawiska dotknęły głównie regiony wzdłuż Łaby i Dunaju, ale nie tylko. Wśród najbardziej poszkodowanych państw znalazły się Austria, Białoruś, Czechy, Niemcy, Polska, Serbia, Słowacja, Szwajcaria i Węgry.

Problemem związanym z jakością wody w europejskich kąpieliskach są również krótkotrwałe zanieczyszczenia mikrobiologiczne. Przyczyny takich zanieczyszczeń są łatwo identyfikowalne. W większości przypadków występują one po nawalnych deszczach, gdy często dochodzi do zmieszania wody deszczowej i ścieków połączonymi przepływami kanalizacyjnymi.

W 2013 r. państwa członkowskie UE i Szwajcaria zgłosiły 430 zdarzeń, podczas których doszło do krótkoterminowych zanieczyszczeń w 366 lokalizacjach. Największą liczbę tego typu sytuacji odnotowano we Włoszech (158), Francji (87), Hiszpanii (79) i Belgii (39). Lokalne władze muszą wówczas ocenić stan wody. Jeśli jej jakość zostanie sklasyfikowana jako „niedostateczna” przez pięć kolejnych lat, wówczas kąpieliska te muszą otrzymać status zamkniętych, gdzie obowiązuje zakaz kąpieli.

Klucz do sukcesu
Niestety, kąpieliskowe rankingi nie uwzględniają znalezionych w akwenach odpadów. Mimo to EEA poświeciła tej kwestii sporo miejsca w swoim sprawozdaniu. Zdaniem Agencji, zdecydowana większość tego typu zanieczyszczeń jest wynikiem działań człowieka: turystyki i rekreacji, rybołówstwa oraz działań przemysłowych (np. wydobywanie ropy naftowej na platformach). Wrzucane do morza odpady zazwyczaj są zrobione z plastiku, metalu i szkła, choć można też spotkać odpady materiałów budowlanych, papieru, gumy, tkanin i drewna. Szczególnie groźne są znajdowane w akwenach materiały niebezpieczne, takie jak amunicja, azbest czy odpady medyczne.

Choć ilość odpadów znajdujących się w morskich kąpieliskach nie jest dokładnie znana, szacuje się, że aż 45% z nich jest dotknięta tą plagą. Najgorzej w tym zakresie wypadają wody przybrzeżne na Morzu Śródziemnym i w północno-wschodniej części Oceanu Atlantyckiego.

W raporcie podkreśla się, iż wyrzucane do morza odpady mają znaczący wpływ na siedliska zwierząt. Szczególnie niebezpieczne są tworzywa sztuczne, które często dostają się do przewodu pokarmowego zwierząt. Badacze włoscy donoszą, że 62% badanych żółwi morskich miało w swoich żołądkach odpady, a 22% przypadków stwierdzono obecność odpadów w żółwich odchodach.

Stąd też EEA upatruje w obywatelach Unii Europejskiej klucz do podnoszenia świadomości w tym obszarze. Mogą oni bowiem odegrać ważną rolę w procesie zbierania danych na temat zaśmiecenia kąpielisk, co może wpłynąć na opracowanie planów zapobiegania tego typu problemom. Jest to pójście w kierunku zrównoważonego rozwoju obszarów morskich, wsparte dobrymi praktykami i proekologicznymi zachowaniami.

Potrzeba skonsolidowanych działań
W podsumowaniu sprawozdania Agencja podkreśla, że we współczesnym świecie Europa jest jednym z najważniejszych graczy w obszarze żeglugi morskiej, rybołówstwa, energetyki i turystyki nadmorskiej. Niestety, trzeba mieć świadomość, że to pociąga za sobą niepowetowane straty środowiskowe: niszczenie siedlisk, przełowienie (czyli nadmierną, niekontrolowaną eksploatację łowisk, sprowadzającą populacje poławianych gatunków poniżej poziomu bezpiecznego dla ich odtworzenia), zanieczyszczenie wód odpadami czy erozję wybrzeża. Stąd też raport podkreśla potrzebę skonsolidowanych działań, nakierowanych na upowszechnienie wiedzy i wymianę informacji w tym zakresie, w celu wspierania świadomej polityki na rzecz rozwoju i zarządzania trwałością zasobów wodnych. Europejczycy muszą zwiększyć swój poziom wiedzy, aby lepiej zrozumieć długoterminowe skutki presji ludzkich działań na środowisko przybrzeżne.

Opracowano na podstawie sprawozdania EEA pt. „Jakość wody w europejskich kąpieliskach w 2013 r.

Partner Portalu