Zbieranie podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską (EIO) „Ratujmy Pszczoły i Rolników” zakończyło się sukcesem – uważa Koalicja Żywa Ziemia (KŻZ). W ciągu 12 miesięcy poparło ją 1,2 mln obywateli Unii Europejskiej (UE). Jeśli inicjatywa zostanie zatwierdzona przez Komisję Europejską (KE), zarówno KE, jak i Parlament Europejski (PE) będą musiały odpowiedzieć na żądania obywateli dotyczące transformacji w kierunku rolnictwa wolnego od pestycydów i przyjaznego pszczołom – uważa organizacja.
Co dalej z Europejską Inicjatywą Obywatelską?
Koalicja podkreśla, że kampanię zbierania podpisów bardzo utrudniła pandemia Covid-19, ponieważ niemal przez cały rok nie mogły odbywać się żadne wydarzenia publiczne. Teraz podpisy zebrane pod Inicjatywą zostały przekazane do władz krajowych w celu ich weryfikacji. Proces ten może potrwać nawet trzy miesiące. Jeśli liczba ważnych podpisów przekroczy milion, KE będzie zobowiązana do zatwierdzenia EIO.
Do tej pory tylko sześć ze 108 rozpoczętych EIO (mniej niż 6%) uzyskało wymaganą liczbę podpisów i zostało pomyślnie zweryfikowane przez KE. Pomyślnie zakończone EIO nakładają na KE obowiązek przeanalizowania i odpowiedzi na żądania obywateli. Jak dodaje KŻZ, w takiej sytuacji PE zorganizuje wysłuchanie siedmiu członków Komitetu Obywatelskiego oraz będzie miał możliwość napisania i przegłosowania rezolucji odpowiadającej na żądania obywateli.
Zaktualizować plany przejścia na rolnictwo bardziej przyjazne środowisku
W 2017 r. organizacje pozarządowe w ciągu pół roku zebrały ponad 1,3 mln podpisów w ramach EIO STOP Glifosatowi. Dzięki temu proces przedłużenia zezwolenia na stosowanie glifosatu stał się bardziej przejrzysty i wzmocniono w nim rolę strony społecznej. Druga udana inicjatywa antypestycydowa jest niezwykle istotna, ponieważ wzmacnia presję na KE, aby ta zaktualizowała plany przejścia na rolnictwo bardziej przyjazne środowisku.
– Europejska Inicjatywa Obywatelska wysyła jasną wiadomość do UE: Obywatele UE popierają cel redukcji pestycydów w ramach Europejskiego Zielonego Ładu, ale żądają więcej niż proponowana 50% redukcja, która według naukowców nie zapobiegnie zanikowi bioróżnorodności. Celem musi być rolnictwo wolne od syntetycznych pestycydów w ciągu 15 lat – powiedział dr Helmut Burtscher-Schaden, działacz kampanii Global2000 i przedstawiciel komitetu obywatelskiego EIO.
Ze względu na spadek bioróżnorodności trzeba zmierzać w kierunku rolnictwa wolnego od pestycydów
Organizacja wskazuje przy okazji, iż szacuje się, że ok. 15 mld euro z rocznej produkcji rolnej zależy bezpośrednio od zapylaczy. Przemysłowe rolnictwo tworzy monokultury i redukuje bioróżnorodność. Według badań przeprowadzonych 2017 r. w Niemczech, w ciągu 25 lat zaobserwowano spadek liczebność owadów aż o 76%. Jest to tym bardziej niepokojące, że badania przeprowadzono w rezerwatach przyrody i obszarach chronionych, a nie na terenach rolniczych.
– To nie dotyczy tylko Zachodniej Europy. W Polsce również konsekwencje intensywnego rolnictwa opartego na użyciu pestycydów są katastrofalne dla przyrody: pszczoły oraz inne zapylacze i owady znikają z naszych krajobrazów, a wraz z nimi kiedyś powszechnie spotykane gatunki ptaków, takie jak skowronek czy czajka. W Polsce, Bułgarii czy na Łotwie, ornitolodzy obserwują jeszcze szybsze kurczenie się populacji ptaków polnych niż np. w Niemczech, a przyczyniają się do tego m.in. unijne dotacje, które wspierają produkcję rolną szkodliwą dla środowiska – skomentowała Ewa Sufin-Jacquemart z KŻZ.
W kierunku rolnictwa wolnego od pestycydów – do czego wzywa EIO?
Jak podaje KŻZ, EIO „Ratujmy pszczoły i rolników” wzywa do ograniczenia stosowania syntetycznych pestycydów o 80% do 2030 r. i całkowitej rezygnacji z nich do 2035 r. w UE. Organizacja wzywa także do działań na rzecz przywracania bioróżnorodności na terenach rolniczych oraz do wsparcia dla rolników w przechodzeniu na zrównoważone metody produkcji.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)