Mimo że w ciągu 25 lat od odzyskania niepodległości i wprowadzenia zmian ustrojowo-gospodarczych Polska dokonała skoku cywilizacyjnego w zakresie ochrony środowiska (o czym m.in. mówił podczas tegorocznego ENVICON-u prof. Maciej Nowicki) i może pochwalić się wieloma sukcesami w tym obszarze, nadal wiele pozostaje jeszcze do zrobienia.
Zainteresowani stanem ochrony środowiska śledzą zatem różne informacje i statystyki dotyczące działań prowadzonych w tej dziedzinie. Dobrym narzędziem wydają się tu być roczniki „Ochrona środowiska”, publikowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). Póki co, warto jednak zajrzeć do opracowania pt. „Infrastruktura Komunalna w 2013 r.”, również przygotowanego przez tę instytucję.
Na początek należałoby pochylić się nad danymi dotyczącymi najważniejszego chyba zasobu, jakim jest woda. Jak podaje GUS, jej przeciętne zużycie w gospodarstwach domowych w 2013 r. wyniosło niemal 31 m3 „na głowę”. Zarysowuje się przy tym dość znaczna różnica pomiędzy miastem a wsią. Oto bowiem w miastach zużycie wody na jednego mieszkańca wyniosło 34 m3, a na wsi – nieco ponad 26 m3.
Pozytywnie natomiast – patrząc z perspektywy oszczędzania zasobów wody – ocenić można fakt, że w porównaniu z 2012 r. zużycie wody przez gospodarstwa domowe minimalnie spadło – o 0,3 m3, mimo wzrostu liczby ludności korzystającej z sieci wodociągowej. Ponownie uwidacznia się też różnica pomiędzy miastami i wsiami – w tych pierwszych zanotowane zostało obniżenie zużycia wody o 0,5 m3 „na głowę”, gdy tymczasem mieszkańcy wiosek wykorzystali o 0,2 m3 wody więcej niż przed rokiem.
Widoczne jest w tym obszarze także zróżnicowanie geograficzne. Wskaźnik zużycia wody na mieszkańca w przypadku miast wahał się od 29,3 m3 w woj. podlaskim do 39,4 m3 na Mazowszu. Z kolei na terenach wiejskich najniższe zużycie zaobserwowano w woj. małopolskim – 16,8 m3, a najwyższe – 35,2 m3 w Wielkopolsce.
Inwestycje, inwestycje…
Na jakość i wielkość zasobów wodnych wpływa m.in. poziom zaawansowani gospodarki ściekowej. Jest to jeden z tych obszarów ochrony środowiska, w którym mamy jednak jeszcze wiele do zrobienia. W celu osiągnięcia przez Polskę standardów przyjętych przez Unię Europejską w zakresie oczyszczania ścieków i dobrego stanu wód opracowany został Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK). Realizacja jego założeń wiąże się z wykonaniem szeregu inwestycji z zakresu modernizacji i budowy systemów kanalizacyjnych i oczyszczalni ścieków.
Jak podaje GUS, w latach 2007-2013 dokonano ponad 797 tys. podłączeń do sieci kanalizacyjnej (w tym ponad 465 tys. na terenach wiejskich). Rosnąca liczba przyłączy to efekt wzrostu długości sieci kanalizacyjnych o ponad 43,4 tys. km (prawie 32 tys. km sieci wybudowano na wsi). Największy przyrost zaobserwowano w miastach województw świętokrzyskiego i opolskiego, gdzie długość sieci kanalizacyjnej wzrosła ponad dwa razy, województwa mazowieckiego (dwukrotny wzrost), a także województwa łódzkiego – przyrost długości niemal o 90%. Z kolei na obszarach wiejskich największe przyrosty długości sieci odprowadzającej ścieki komunalne zaobserwowane zostały w tym czasie na terenie województw podkarpackiego (ponad 40%), śląskiego (niemal 39%) i podlaskiego (30%).
Przedmiotem omawianego opracowania statystycznego jest jednak przede wszystkim rok ubiegły. Długość sieci kanalizacyjnej wybudowanej lub przebudowanej w 2013 r. zwiększyła się – w porównaniu z rokiem poprzedzającym – o ponad 7,3 tys. km. Towarzyszył temu przyrost liczby przyłączy, wynoszący ok. 132 tys. szt. Warto przy tym dodać, iż w 2013 r. długość kanalizacji była ponad dwukrotnie krótsza od sieci wodociągowej i wyniosła prawie 133 tys. km długości, a liczba przyłączy do budynków wyniosła ok. 2,8 mln.
Analizy dokonane w zakresie skanalizowania wsi wskazują, iż w 2013 r. długość sieci odbierającej ścieki wzrosła o ponad 5,5 tys. km. Towarzyszyło temu wykonanie na terenach wiejskich ponad 79 tys. przyłączy. Pozostałe ponad 1,8 tys. km sieci i ponad 52 tys. przyłączy powstało w miastach. Tym samym na terenach ruralnych zlokalizowanych było 57% sieci kanalizacyjnej i ok. 43% liczby przyłączy.
Rozpatrując to zagadnienie w układzie geograficznym – w podziale na województwa – należy stwierdzić, iż w roku ubiegłym największy wzrost długości sieci kanalizacyjnej dokonał się w województwach małopolskim (o 8,6%), opolskim (o 8,5%) i pomorskim (o 8,3%). Najmniejszy przyrost charakteryzuje natomiast Zachodniopomorskie – o 2,6%. W opracowaniu pada stwierdzenie, iż „Zwiększenie długości sieci kanalizacyjnej w tych województwach to wynik inwestycji prowadzonych na wsi”, bowiem to właśnie na tych terenach budowano najwięcej.
GUS sprawdził także, jak w regionach kształtuje się zagęszczenie sieci kanalizacyjnej. Okazuje się, iż najwięcej kanałów na kilometr kwadratowy przypadało w województwach śląskim (109,8 km/100 km2, gdzie wzrost gęstości w porównaniu z 2012 r. wyniósł 5,9 km/100 km2) i podkarpackim – 84,5 (przyrost o 3,3 km/100 km2), a także małopolskim (81,5 km/100 km2, wzrost o 6,5 km/100 km2). Najmniejsze zagęszczenie to domena dwóch województw: podlaskiego 15,7 km/100 km2 (przyrost o 0,6) i lubelskiego – 22 km/100 km2 (o 0,8).
Clou tematu ściekowego to wielkość zrzutu do sieci. W 2013 r. do sieci kanalizacyjnej trafiło ok. 912 hm3 ścieków pochodzących z gospodarstw domowych. Zdecydowaną większość w tej ilości, bo aż ok. 88%, stanowiły ścieki odprowadzone z terenów miejskich. Ilość ścieków odprowadzonych siecią kanalizacyjną z gospodarstw domowych w miastach spadła w porównaniu do 2012 r. o niemal 6,8 hm3, a równocześnie wzrosła o 6,2 hm3 na terenach wiejskich.
Alternatywa dla kanalizacji
Na części terytorium kraju alternatywą dla zbiorczych systemów kanalizacyjnych są zbiorniki bezodpływowe (tzw. szamba) i przydomowe oczyszczalnie ścieków. W roku ubiegłym funkcjonowało w Polsce 2412 takich urządzeń, z czego ok. 64% stanowiły szamba. Jak podaje GUS, od kilku lat obserwowany jest jednak stały trend odchodzenia od zbiorników bezodpływowych na rzecz stosowania przydomowych oczyszczalni ścieków (choć osobnym tematem jest jakość tych rozwiązań, czy np. zgodnie z przepisami w aglomeracjach zapewniają one taki sam poziom oczyszczania ścieków jak oczyszczalnie zbiorcze?). W opracowaniu stwierdza się, że – porównując lata 2012 i 2013 – liczba zbiorników bezodpływowych zmniejszyła się o 2,6% – z ok. 2318 tys. do 2257 tys., a w zakresie stosowania przydomowych oczyszczalni odnotowano prawdziwy boom – ich liczba zwiększyła się z ok. 126 tys. w 2012 r. do blisko 155 tys. w 2013 r. Wzrost ten wyniósł 23%! Nie powinien też dziwić fakt, że zdecydowana większość, bo ok. 83% szamb i ponad 91% przydomowych oczyszczalni znajdowało się na terenach wiejskich.
Z rozwiązaniami przydomowymi nierozerwalnie wiąże się transport nieczystości do oczyszczalni ścieków lub na stacje zlewne. Warto przy tym zauważyć, iż ok 68% takich stacji zbudowanych jest na obszarach wiejskich, a ich ogólna liczba wzrosła do 2267, czyli o 33 sztuki w stosunku do 2012 r. (przy czym w miastach spadła o 0,1%, a na wsiach wzrosła o 2,3%).
Rok ubiegły charakteryzował się ok. 23,1 hm3 nieczystości ciekłych przyjętych przez takie stacje (spadek o 2,9% w stosunku do 2012 r.). Stanowiło to ok. 2% ogólnej ilości ścieków odprowadzonych siecią kanalizacyjną do oczyszczalni ścieków. W 2013 r. 72,9% nieczystości ciekłych zostało zebranych przez przedsiębiorstwa prywatne, a pozostałe 27,1% – przez firmy z sektora publicznego.
Podsumowując te statystyczne dane można zadać pytanie, czy podjęty w ostatnich latach wysiłek pozwoli nam zrealizować dyrektywy unijne i uniknąć kar. Z prezentacji Grzegorza Waligóry, głównego specjalisty wydziału ds. realizacji KPOŚK (czytaj więcej) wynika m.in., że powinniśmy wybudować jeszcze niemal 18,5 tys. km sieci kanalizacyjnych. Porównując tę wielkość z długością sieci wybudowanej w 2013 r., można mieć obawy co do realizacji zobowiązań unijnych w wyznaczonym czasie, czyli do 31 grudnia 2015 r. A musimy jeszcze pamiętać, że do tego dochodzi konieczność budowy ok. 120 oczyszczalni ścieków komunalnych (o których – nie wiedzieć czemu – w informacji GUS-owskiej nie ma ani słowa) i wykonania ponad 400 innych inwestycji na istniejących oczyszczalniach.
Na podstawie informacji GUS-u pt. „Infrastruktura komunalna w 2013 r.” opracował Piotr Strzyżyński