Coraz więcej konsumentów jest zainteresowanych rozwiązaniami pozwalającym zmniejszyć rachunki za energię, a jednocześnie działającym na korzyść środowiska obniżając emisję dwutlenku węgla – poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Tym samym, decydują się na montaż paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła czy pieców elektrycznych. Nie zawsze jednak firmy oferujące te urządzenia działają zgodnie z prawem. W związku z tym rynek OZE znalazł się pod kontrolą UOKiK.
Umowy pełne pułapek
Szczególna uwaga poświęcana jest zapisom w umowach. Prezes UOKiK sprawdza, czy konsumenci są rzetelnie informowani o wszystkich warunkach, istotnych cechach produktu oraz czy zapisy nie chronią tylko interesów przedsiębiorcy. Jak informuje UOKiK, zarzuty stosowania niedozwolonych postanowień umownych postawiono w ostatnim czasie spółkom Am Eco Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa oraz Energia dla przyszłości.
Rynek OZE pod kontrolą – poważne konsekwencje dla konsumentów
Z prowadzonych postępowań wynika, że niedozwolone klauzule mogą wiązać się z poważnymi konsekwencjami dla konsumentów. Wśród nich UOKiK wymienił zmiany terminu ukończenia prac, wzrost ceny, niewykonanie usługi ze względu na wycofanie się wykonawcy, nałożenie wygórowanych kar umownych, czy wymóg zrzeczenia się jakichkolwiek roszczeń. Cechą wspólną kwestionowanych klauzul jest to, że zawierają sformułowania niekorzystne dla konsumentów. Często zdarza się, że są one nieprecyzyjne i niezrozumiałe dla konsumentów. Mogą wprowadzać w błąd odnośnie przysługujących im praw.
Przykładowo – zapis sugerujący, że umowa była negocjowana indywidualnie, mimo, że nie miało to miejsca, czy też zapis o otrzymaniu wszystkich dokumentów, jeśli nie zostały one dostarczone, mogą mieć na celu utrudnianie konsumentom dochodzenie ewentualnych roszczeń – podkreśla UOKiK. Zdaniem Urzędu, niektóre postanowienia mają wprost zniechęcić do składania reklamacji, sugerując, że jeśli będzie ona niezasadna, to konsumenci poniosą wysokie koszty ekspertyz.
Niekorzystne warunki mogą dotyczyć również niejasnych zapisów dających przedsiębiorcy możliwość swobodnej zmiany terminu realizacji montażu, a nawet modelu i mocy instalowanych urządzeń. Do tego dochodzą próby ograniczenia odpowiedzialności za nieodpowiednie wykonanie zadania, np. zły dobór produktu czy spowodowane podczas wykonywania prac uszkodzenia ścian, sufitu lub dachu.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółkom Am Eco Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa oraz Energia dla przyszłości grozi kara do 10% obrotu za każde naruszenie.
Rynek OZE pod kontrolą – postępowanie wobec Am Eco Energy
Prezes UOKiK prowadzi także postępowanie dotyczące naruszania zbiorowych interesów konsumentów wobec Am Eco Energy oraz dwóch osób zarządzających spółką. Z przekazanych informacji wynika, że klienci spółki nie otrzymują informacji o prawie do odstąpienia od umowy. Zawierając umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, powinni oni otrzymać jasną i rzetelną informację na trwałym nośniku o tym w jaki sposób i w jakim terminie mogą z niej zrezygnować.
Co więcej, Am Eco Energy miała oczekiwać bezzwrotnej przedpłaty w wysokości co najmniej 50% wynagrodzenia wniesionej trzy dni od podpisania umowy. Nie uwzględniała przy tym okoliczności, w której klienci, którzy zawarli umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, odstępują od niej w ciągu 14 dni. Konsumenci mogli być zatem wprowadzeni w błąd, że jeśli skorzystają z ustawowego prawa, to i tak utracą wpłacone środki – wymienia UOKiK.
Poważne wątpliwości UOKiK wzbudziło także nieinformowanie konsumentów o głównych cechach urządzenia, które było przedmiotem umowy. Z umów nie wynikało kto jest producentem urządzenia, brakowało także oznaczenia modelu. Wybór ostatecznego produktu miał następować już po podpisaniu umowy. Tym samym klienci spółki nie wiedzieli jaki sprzęt zostanie im zamontowany. Nie posiadali również możliwości weryfikacji ceny tożsamego urządzenia u konkurencji.
Spółce grozi kara do 10% obrotu, a osobom zarządzającym – do 2 mln zł.
Rynek OZE pod kontrolą – toczy się 18 postępowań
Obecnie prezes UOKiK prowadzi 18 postępowań dotyczących pomp ciepła i instalacji OZE – poinformował UOKiK. Są to głównie postępowania wyjaśniające i dotyczą niedozwolonych postanowień wzorców umów, nierespektowania prawa do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, nieprzekazywania istotnych informacji niezbędnych konsumentom do podjęcia decyzji o zakupie (w tym dotyczących gwarancji, przewidywanych efektów eksploatacji instalacji, wyników audytu), a także wprowadzania w błąd co do charakteru, zakresu i wartości dofinansowań.
Weryfikacje i nałożone kary
Inspekcja Handlowa współpracuje z organami celnymi, wydając opinie na temat spełniania przez importowane pompy ciepła wymagań formalnych obowiązujących na terenie UE od początku 2024 r. W pierwszym kwartale, zrealizowano kontrole dotyczące pomp ciepła na granicy. Weryfikowane było oznakowanie i dokumentacja towarzysząca pompom. 94% urządzeń nie spełniło wymagań formalnych i nie zostało dopuszczonych do obrotu. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie internetowej.
Prezes UOKiK ukarał firmę BO Energy (wcześniej FG Energy) oferującą instalacje fotowoltaiczne. W grudniu 2022 r. za nieuczciwe praktyki, nałożono na nią 28 mln zł kary. Kilka miesięcy później, za stosowanie niedozwolonych postanowień w umowach – na firmę nałożono kolejne 12,5 mln zł kary. Z kolei w kwietniu ubiegłego roku ukarana została spółka Asmanta Call Center, zajmująca się telemarketingiem (m.in. usług montażu instalacji fotowoltaicznych). Na spółkę oraz osoby nią zarządzające nałożono łącznie 1,5 mln zł kary. Podstawą jej nałożenia było prowadzenie telemarketingu bez uprzedniej zgody abonentów oraz wprowadzaniem w błąd w zakresie wysokości dofinansowania w ramach programu „Mój prąd”.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)