Każdego roku miliony opon kończą swój żywot i z miejsca stają się problematycznym dla środowiska odpadem. Co dzieje się z tymi, które nie nadają się do dalszej eksploatacji? – sprawdził to serwis internetowy Oponeo.pl.
Zużyte ogumienie stanowi ogromne wyzwanie dla współczesnych społeczeństw. Po drogach jeździ coraz więcej samochodów, dlatego liczba opon, które trzeba poddać utylizacji, nie będzie maleć. Co więcej, maksymalny czas eksploatacji ogumienia to zaledwie kilka lat i nic nie zapowiada tego, aby coś miało się w tej kwestii zmienić. Oznacza to, że w najbliższym czasie planetę wciąż będzie zalewać fala materiału trudnego w recyklingu, którego okres naturalnego rozkładu trwa ponad 100 lat.
Od przynajmniej kilkudziesięciu lat władze różnych krajów zmagają się z nielegalnymi wysypiskami opon. Odporność gumy na rozkład sprawia, że jest to problem, który sam się nie rozwiąże, a pożar zgromadzonych opon może prowadzić do prawdziwej katastrofy ekologicznej. Pokazał to przykład walijskiej wioski Heyop, gdzie śmietnisko złożone z 10 mln opon zajęło się ogniem w 1989 r. i płonęło przez ok. 15 lat.
Aby zapanować nad tym palącym problemem, wszystkie kraje powinny trzymać się jednolitych przepisów i procedur dotyczących utylizacji ogumienia. Od lat robi to Europa, a jej śladem powinny pójść także inne kraje, w tym te słabo rozwinięte – podkreśla Oponeo.pl.
Zużyte opony i ich recykling w Polsce
W Polsce obowiązkowi odzysku podlega 75% tonażu opon wprowadzonych na rynek w poprzednim roku. Minimum 15% tej ilości musi zostać poddane recyklingowi materiałowi. Zobowiązane do spełniania tych norm są podmioty wprowadzające ogumienie na rynek. Czym grozi niespełnienie tego wymogu? Karą jest naliczenie dodatkowej opłaty produktowej, która wpływa do odpowiedniego urzędu marszałkowskiego. Dobrą wiadomość stanowi fakt, że finansowa odpowiedzialność podziałała na producentów i co roku w Polsce przetwarza się więcej opon niż ustawowe wartości – w 2017 r. było to 80,7%, z czego 35,4% przeznaczono na tzw. recykling materiałowy.
Złą informacją jest jednak to, że wspomniany wynik nie plasuje nas w europejskiej czołówce. W Polsce dużą część ogumienia poddaje się odzyskowi energetycznemu. W myśl tego podejścia do utylizacji, opony stają się alternatywnym źródłem energii, które stosuje się np. do zasilania cementowni. Zużyte opony są bowiem bardzo kalorycznym materiałem, a specjalne technologie pozwalają ograniczyć emisję CO2 przy spalaniu. Dużo lepszym dla środowiska naturalnego jest recykling surowcowy. W Polsce poddaje się mu zaledwie 1/3 ogumienia, natomiast dla porównania w Portugalii recykling materiałowy stanowi 60%, natomiast w Danii poddaje się temu procesowi wszystkie opony (100%) – wskazuje Oponeo.pl.
Zużyte opony i ich recykling materiałowy
Recykling materiałowy polega na przekształceniu ogumienia w produkty lub półprodukty o wartości użytkowej. Opony składają się z gumy, krzemionki, sadzy, elastomerów, metalu, tekstyliów oraz innych materiałów. Daje to dużo pole do popisu dla firm zajmujących się recyklingiem surowcowym. W końcowym rozrachunku można z opony odzyskać stal, czyli produkt o bardzo uniwersalnym zastosowaniu, materiały tekstylne – możne je zastosować w budownictwie, np. do wzmacniania betonu i gumowy granulat (wszechstronny fabrykat, stosuje się go m.in. do wzbogacania nawierzchni asfaltowej).
Jak wskazuje Oponeo.pl, w przyszłości przemysł oponiarski powinien dążyć do jak największej samowystarczalności. Optymistyczna wizja zakłada maksymalne ograniczenie śladu węglowego przy produkcji opon oraz całkowity recykling materiałowy.
Pełną wersja opracowania o recyklingu opon samochodowych na internetowej stronie oponeo.pl.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. sozosfera.pl, rys. 2 x Oponeo.pl