Wzrost kosztów działalności, brak konkurencji, niewystarczające narzędzia nadzorcze w rękach samorządów – to w opinii Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) główne przyczyny wzrostu cen w instalacjach przetwarzania odpadów. Według urzędu, rozwiązaniem tych problemów może być m.in. większa aktywność samorządów, dalsza rozbudowa mocy przetwórczych instalacji do przetwarzania odpadów oraz mechanizmy intensyfikacji konkurencji czy stworzenie nadzoru nad rynkiem w zakresie cen.
Rynek odpadowy pod lupą UOKiK-u
Jak zaznacza UOKiK, rynek odbioru i zagospodarowania odpadów znajduje się pod baczną obserwacją. W sierpniu 2019 r. UOKiK przedstawił raport dotyczący gospodarowania odpadami. Zbadał w nim sytuację we wszystkich gminach miejskich w Polsce oraz wskazał przyczyny wzrostu opłat, jakie gospodarstwa domowe płacą za odbiór odpadów. Wśród nich urząd wymienił m.in. brak konkurencji spowodowany zmianami prawnymi z 2013 r., a także większe koszty przetwarzania śmieci w regionalnych instalacjach przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK-ach).
Urząd antymonopolowy zaznacza, że kolejnym etapem badania objęto właśnie RIPOK-i, a badanie skoncentrowało się m.in. na stanie konkurencji na rynku, strukturze właścicielskiej instalacji i na przyczynach wzrostu cen zagospodarowania odpadów. W opracowanym na podstawie badanie raporcie UOKiK-u wskazano możliwe sposoby poprawy sytuacji w tym obszarze.
– Wzrost cen za przyjęcie odpadów przez instalacje przetwarzania ma wpływ na stawki, które gospodarstwa domowe płacą za odbiór śmieci. Dlatego ważne jest, żeby poznać powody tych podwyżek. Zidentyfikowaliśmy te przyczyny i bardzo wyraźnie wskazaliśmy je w raporcie. Są to m.in. niewystarczający wpływ samorządów na ceny ustalane przez RIPOK-i, wzrost kosztów działalności tych instalacji czy brak konkurencji pomiędzy nimi. Proponujemy też rozwiązania, mogące służyć lepszemu działaniu tego rynku i skutkować niższymi opłatami – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Badanie objęło 171 instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów
Jak wskazuje urząd antymonopolowy, omawiane badanie (pdf 2,5 Mb) dotyczyło sytuacji na rynku w latach 2014-2019 i objęło wszystkie instalacje stosujące najpopularniejszą w Polsce mechaniczno-biologiczną metodę przetwarzania odpadów. Łącznie UOKiK sprawdził 171 instalacji. Większością z nich zarządzają operatorzy z przewagą kapitału publicznego, głównie samorządowego, a ok. 30% przedsiębiorstw prowadzących instalacje należy do prywatnych właścicieli.
Urząd zwraca też uwagę, że w trakcie pracy nad raportem zmieniły się przepisy dotyczące RIPOK-ów. Do września 2019 r. każda z instalacji mogła obsługiwać jedynie określony region gospodarowania odpadami komunalnymi (RGOK), a przedsiębiorcy odbierający odpady w danym RGOK-u musieli przywozić je do konkretnej instalacji. Sytuacja ta zmieniła się jednak we wrześniu 2019 r., gdy zniesiony został podział na regiony gospodarowania odpadami komunalnymi, RIPOK-i zastąpiono instalacjami komunalnymi, a firmy odbierające odpady mogą wywozić je na większe odległości.
Wzrost cen w instalacjach przetwarzania odpadów – zróżnicowanie stawek w zależności od regionu
Według UOKiK-u, opracowany raport potwierdził obserwacje dotyczące wzrostu stawek. Mediana średniej rocznej ceny przyjęcia tony zmieszanych odpadów komunalnych dla instalacji w całym kraju wzrosła z 230 zł w 2014 r. do 315 zł w pierwszym kwartale 2019 r. W latach 2015-2017 wzrosty były relatywnie niskie i wynosiły ok. 2-3%, jednak w 2018 r. podwyżki wyniosły już 10%, a na początku 2019 r. – 15%. Ceny były zróżnicowane w zależności od RGOK-u. Najdrożej było w instalacjach obsługujących Warszawę i okolice, gdzie średnia cena wyniosła 524 zł za przyjęcie tony odpadów. Następne pod względem wysokości ceny były trzy spośród regionów w woj. lubelskim, tam ceny wahały się od 450 do 490 zł. z kolei najtaniej było w RGOK-ach zlokalizowanych w woj.: lubuskim, podlaskim, śląskim, świętokrzyskim, wielkopolskim i zachodnio-pomorskim – za tonę śmieci trzeba było tam płacić od 174 zł do 250 zł – wylicza UOKiK.
Wzrost cen w instalacjach przetwarzania odpadów – wyższy u prywatnych
– Nasza analiza pokazała, że przyczyną podwyżek nie były większe marże, lecz wyższe koszty funkcjonowania instalacji. Duże znaczenie dla wzrostu cen miała również możliwość wpływania samorządu na ceny oferowane przez przedsiębiorców oraz struktura właścicielska. Tam, gdzie samorządy są właścicielami instalacji i mają większy wpływ na ich działanie, ceny są znacząco niższe – mówi prezes Chróstny.
Różnice w strukturze rynku i ich wpływie na ceny widać najlepiej na przykładzie dwóch województw. Na Mazowszu, gdzie przeważają prywatni właściciele instalacji i samorząd nie ma wpływu na stosowane przez nich ceny, jest najdrożej. Na przeciwnym biegunie jest woj. świętokrzyskie. Wszystkie instalacje należą do lokalnych władz i mają najniższe stawki w Polsce – przekonuje urząd antymonopolowy.
Rosnące koszty działania wpłynęły na wzrost cen w instalacjach przetwarzania odpadów
Raport UOKiK-u pokazuje, że w latach 2015-2018 koszty funkcjonowania instalacji wzrosły o ponad 30%. Jako najważniejsze urząd wskazuje trzy powody podwyżek. Pierwsza przyczyna to rosnące koszty zagospodarowania frakcji kalorycznej (palnej), czyli przetworzonych odpadów zmieszanych przeznaczonych do spalenia, w postaci tzw. paliwa alternatywnego (RDF). Instalacje musiały w ostatnich latach płacić za spalanie tych odpadów nawet cztery razy więcej niż wcześniej – zaznacza UOKiK. Drugą przyczyną podwyżek był wzrost kosztów składowania tzw. frakcji podsitowej, czyli pozostałości po odzysku surowców. Głównym czynnikiem było tu podwyższenie tzw. opłaty marszałkowskiej. Jej wzrost spowodowany był głównie unijnymi wymogami redukcji ilości odpadów deponowanych na składowiskach. Dla wzrostu opłat za zagospodarowanie odpadów nie bez znaczenia były problemy na rynku surowców przeznaczonych do recyklingu, głównie papieru i tworzyw sztucznych. Jak zaznacza UOKiK, chodzi przede wszystkim o spadek cen surowców wtórnych odzyskiwanych przez instalacje, spowodowany wprowadzeniem przez Chiny zakazu importu tych odpadów.
Brak konkurencji także generuje wzrost cen w instalacjach przetwarzania odpadów
Jak wynika z omawianego raportu, większa swoboda wyboru miejsca przetwarzania odpadów przez przedsiębiorców nie doprowadziła dotychczas do konkurencji cenowej pomiędzy instalacjami. Transport odpadów na dalsze odległości związany jest z wyższymi kosztami, które mogą przekraczać ewentualne korzyści z niższej ceny przyjęcia odpadów do przetworzenia. Dlatego niewiele firm korzysta z takiej możliwości. Korzystają z niej jedynie niektórzy przedsiębiorcy z rejonów, w których są najdroższe instalacje – zaznacza UOKiK.
Innym powodem braku rywalizacji cenowej między instalacjami jest – wg UOKiK-u – fakt, że wiele z nich w znacznym stopniu wykorzystuje swoje moce produkcyjne – od 68% w woj. dolnośląskim do nawet 98% w woj. warmińsko-mazurskim, a im większe wykorzystanie mocy przerobowych, tym mniejsza skłonność do konkurowania ceną.
Potrzebny większy nadzór nad branżą
Jak zaznacza urząd antymonopolowy, Prezes UOKiK nie ograniczył się w raporcie jedynie do wskazania problemów i przyczyn podwyżek. Przedstawił również propozycje, w jaki sposób rynek mógłby działać bardziej efektywnie. Według organu, jednym z pomysłów – przy braku konkurencji na rynku – jest większy nadzór nad branżą. W takim przypadku konieczny byłby regulator rynku, który nadzorowałby koszty i ceny dopóty, dopóki nie rozwinęłaby się odpowiednia konkurencja w branży odbioru i przetwarzania odpadów. Ochroniłoby to gminy i mieszkańców przed niekontrolowanymi podwyżkami.
Zdaniem urzędu antymonopolowego w rozwiązaniu problemu ważną rolę do odegrania mają również gminy. Powinny one prowadzić bardziej aktywną politykę, zmierzającą do wspierania konkurencji pomiędzy instalacjami, na co pozwala ubiegłoroczna nowelizacja przepisów. Konkurencji cenowej sprzyjałyby również inwestycje samorządów w zwiększanie mocy produkcyjnych instalacji – dodaje UOKiK.
Jak obniżyć koszty ponoszone przez instalacje? – propozycje Prezesa UOKiK
Prezes Urzędu przedstawił również propozycje, których realizacja skutkowałaby obniżeniem kosztów ponoszonych przez instalacje. Pierwsza z nich to dalsze inwestycje w zwiększanie możliwości zagospodarowania frakcji palnej zalegającej w magazynach. W tej chwili jest to zlecane zewnętrznym podmiotom komercyjnym, głównie cementowniom, co znacząco podnosi koszty. Urząd popiera również propozycje Ministerstwa Klimatu, polegające na stworzeniu nowego systemu gospodarowania odpadami opakowaniowymi i zwiększenia skali finansowania recyklingu przez przemysł, a także działania na rzecz segregacji odpadów u źródła i systemu kaucyjnego. To również – zdaniem UOKiK-u – powinno obniżyć koszty działania instalacji.
– W ciągu niespełna roku przedstawiliśmy dwa raporty, w których zbadaliśmy rynek odpadów i ustaliliśmy przyczyny podwyżek, jakie odczuli konsumenci. W ubiegłorocznej analizie zwróciliśmy uwagę, że błędem były zmiany wprowadzone siedem lat temu i zlikwidowanie konkurencji. W prezentowanym właśnie raporcie pokazaliśmy, że wpływ na wysokie ceny ma również nieefektywny rynek instalacji przetwarzania odpadów. Przedstawiliśmy propozycję zmian tej sytuacji. Przyglądamy się branży i będziemy reagować każdorazowo, gdy konkurencja będzie naruszana – podsumowuje Tomasz Chróstny.
Na podstawie www.uokik.gov.pl
fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)