Najwyższa Izba Kontroli (NIK) negatywnie oceniła postępowanie z zakaźnymi odpadami medycznymi, w tym wytworzonymi w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Jak wskazała NIK, w okresie objętym kontrolą były one magazynowane, odbierane i zagospodarowywane niezgodnie z przepisami. Ani szpitale, ani organy administracji publicznej nie sprawowały skutecznego nadzoru nad gospodarką zakaźnymi odpadami medycznymi.
Zakaźne odpady medyczne – definicja
Organ kontrolny przypomniał, że definicję medycznych odpadów zakaźnych zgodną z rozporządzeniem Komisji Europejskiej z 2014 r. Według niej zakaźne odpady medyczne to takie, które zawierają żywe drobnoustroje lub ich toksyny, potencjalnie zdolne do wywoływania chorób u ludzi lub u innych żywych organizmów. Jednak kryteria określenia właściwości zakaźnej odpadów ustalają na własny użytek poszczególne państwa członkowskie Unii Europejskiej (UE). W Polsce „zakaźność” odpadów definiuje Rozporządzenie Ministra Klimatu z 2019 r. w sprawie warunków uznania odpadów za posiadające właściwości zakaźne oraz sposobu ustalania tych właściwości.
Postępowanie z zakaźnymi odpadami medycznymi – czy nastąpiła poprawa?
Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że postanowiła sprawdzić, czy w ostatnich latach nastąpiła poprawa w obszarze postępowania z zakaźnymi odpadami medycznymi. Przy okazji NIK przypomniała, że wcześniejsza kontrola, przeprowadzona w 2014 r. zakończyła się oceną negatywną. Izba wskazała również inną przyczynę podjęcia kontroli. Były to, zgłaszane w Parlamencie Rzeczypospolitej Polskiej i w doniesieniach medialnych, problemy ze sposobem postępowania z zakaźnymi odpadami medycznymi. Szczególnie chodziło o problemy w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, a także rosnące koszty zagospodarowania zakaźnych odpadów medycznych. Kontrolą objęto: Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Główny Inspektorat Sanitarny, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska oraz sześć urzędów wojewódzkich. Wśród kontrolowanych podmiotów znalazły się też wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska i zakłady opieki zdrowotnej – szpitale. Skontrolowano także podmioty gospodarujące zakaźnymi odpadami medycznymi, w tym wytworzonymi w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.
Podczas pandemii COVID-19 temat postępowania z zakaźnymi odpadami medycznymi nabrał szczególnego znaczenia – zaznaczyła NIK. Organ przypomniał, iż 2 marca 2020 r. uchwalono tzw. specustawę. Określiła ona m.in. nowe uprawnienia dla wojewodów w obszarze gospodarowania odpadami medycznymi.
Najważniejsze ustalenia kontroli
W niemal połowie skontrolowanych szpitali nadzór nad postępowaniem z zakaźnymi odpadami medycznymi był nieprawidłowy – zaznaczyła Izba. W sześciu z 13 objętych kontrolą szpitali nie wskazano osoby lub komórki organizacyjnej odpowiedzialnej za nadzór nad postępowaniem z zakaźnymi odpadami medycznymi, w tym wytworzonymi w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Regulaminy organizacyjne były tam niezgodne z obowiązującymi statutami szpitali.
Negatywnie ocenione postępowanie z zakaźnymi odpadami medycznymi
We wszystkich skontrolowanych szpitalach stwierdzono nieprawidłowości dotyczące postępowania z zakaźnymi odpadami medycznymi. W 12 szpitalach miały one związek ze sposobem magazynowania tego typu odpadów, a w 10 szpitalach z ich segregacją. Według NIK, worki z zakaźnymi odpadami medycznymi były niewłaściwie oznakowane. Nie zabezpieczano ich też przed dostępem osób nieuprawnionych oraz insektów i gryzoni. Najczęściej odnotowywano przypadki mieszania odpadów innych niż niebezpieczne z zakaźnymi odpadami medycznymi. Mieszano też różne rodzaje zakaźnych odpadów medycznych. Było to niezgodne z ustawą o odpadach – podkreślił NIK.
W Szpitalu Powiatowym im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem brakowało tzw. windy brudnej, służącej do transportu zakaźnych odpadów medycznych. W konsekwencji odpady tego rodzaju przewożono tą samą windą, z której korzystali pacjenci i personel medyczny. Widna ta służyła też do przewozu posiłków. W przypadku dwóch szpitali (Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu i Radomskiego Szpitala Specjalistycznego im. dr. Tytusa Chałubińskiego) zakaźne odpady medyczne były przechowywane w wysokiej temperaturze. Nie zabezpieczono ich też przed dostępem osób trzecich oraz zwierząt, worki były uszkodzone, a z kontenera wydobywał się odór.
Klasyfikacja i ewidencja niezgodna ze stanem faktycznym
W 12 skontrolowanych szpitalach klasyfikacja i ewidencja wytworzonych zakaźnych odpadów medycznych była niezgodna ze stanem faktycznym. W związku z powyższym roczne sprawozdania o odpadach nie odzwierciedlały rzeczywistej ilości i rodzaju wytworzonych odpadów. W konsekwencji, do Głównego Urzędu Statystycznego i organów unijnych, przekazywane były dane niezgodne ze stanem faktycznym dotyczące gospodarki odpadami medycznymi. Niewłaściwa klasyfikacja odpadów medycznych wytwarzanych w ramach działalności leczniczej znacznie zawyżała udział zakaźnych odpadów medycznych w ogólnej masie takich odpadów. To z kolei zwiększało koszty ich zagospodarowania i stwarzało ryzyko niegospodarnego wydatkowania środków publicznych – wskazał NIK.
Poważnym problemem zgłaszanym przez skontrolowane szpitale był brak alternatywy, jeśli chodzi o przekazywanie do przetworzenia odpadów medycznych innych niż zakaźne. W konsekwencji ok. 90% odpadów wytworzonych w związku z działalnością leczniczą zakwalifikowano bezpodstawnie do zakaźnych odpadów medycznych. Na przykład w sześciu szpitalach odpady z żywienia pacjentów oddziałów zakaźnych były niewłaściwie klasyfikowane lub w ogóle nie uwzględniono ich w ewidencji.
Brak informacji o sposobie zagospodarowania odpadów
Kontrola NIK wykazała, że szpitale – jako wytwórcy zakaźnych odpadów medycznych – nie miały informacji o sposobie zagospodarowania tych odpadów. I to pomimo że ponosiły odpowiedzialność za odpady do czasu ich termicznego unieszkodliwienia. Dla szpitali problemem było też stosowanie przepisów dotyczących prowadzenia ewidencji odpadów na bieżąco, w czasie pandemii COVID-19. Wyzwaniem było również określanie dokładnej wagi odpadów. W efekcie szpitale – niezgodnie z prawem – przerzucały obowiązek ważenia odpadów i prowadzenia ewidencji na podmioty odbierające odpady. Tym samym podmioty lecznicze odbierały sobie prawo nadzorowania dalszego postępowania z tymi odpadami – zwróciła uwagę Izba. Poza kontrolą szpitali pozostawały także rzeczywiste koszty przetworzenia odpadów.
Podmioty gospodarujące zakaźnymi odpadami medycznymi także z nieprawidłowościami
Z kolei połowa skontrolowanych podmiotów gospodarujących zakaźnymi odpadami medycznymi, w tym odpadami wytworzonymi w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, nieprawidłowo magazynowała zakaźne odpady medyczne. Ponad 80% takich podmiotów prowadziło ewidencję zakaźnych odpadów medycznych niezgodnie ze stanem faktycznym. Nie przestrzegano obowiązującej, w przypadku zakaźnych odpadów medycznych, „zasady bliskości”. Jak zaznaczył NIK, 60% podmiotów unieszkodliwiających takie odpady przyjmowało je spoza województwa. Z kolei 80% takich przedsiębiorców przekazywało przyjęte zakaźne odpady medyczne do innych podmiotów. Głównym powodem problemów miało być załamanie się systemu gospodarki odpadami medycznymi w skali kraju. Było ono spowodowane m.in. zamknięciem lub wstrzymaniem eksploatacji części instalacji przetwarzających takie odpady. W konsekwencji ceny za unieszkodliwienie odpadów w okresie objętym kontrolą znacznie wzrosły. W badanym okresie łączne koszty odbioru i unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych poniesione przez skontrolowane szpitale wyniosły prawie 38,3 mln zł. Największy wzrost kosztów – o prawie 640% – odnotowano w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie oraz w Szpitalu Powiatowym im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem – o ponad 578%.
Postępowanie z zakaźnymi odpadami medycznymi – nieskuteczny nadzór organów administracji
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że nadzór organów administracji publicznej nad rynkiem zakaźnych odpadów medycznych był nieskuteczny. Każdy ze skontrolowanych organów administracji publicznej realizował należące do niego zadania. Jednak według NIK, żaden z nich nie miał pełnej wiedzy na temat rzeczywistej ilości wytworzonych i przetworzonych zakaźnych odpadów medycznych, w tym odpadów wytworzonych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.
Izba zwróciła uwagę, że prowadzona w Ministerstwie Klimatu i Środowiska baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO) działała nieprawidłowo. Dane zawarte w BDO były – w opinii NIK – niewiarygodne. Bowiem różnica pomiędzy masą wytworzonych zakaźnych odpadów medycznych wynikającą z BDO a masą przetworzonych takich odpadów sięgała 100%.
Objęci kontrolą NIK wojewodowie w większości skorzystali z uprawnień nadanych im specustawą i wydali polecenia podmiotom gospodarującym odpadami. Informację o wydaniu poleceń terminowo przekazali oni ministrowi właściwemu ds. klimatu. Jednak ani ów minister, ani Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie mieli rzetelnej informacji o wszystkich poleceniach wydanych przez wojewodów.
Izba przygotowała szereg wniosków pokontrolnych, które zostały skierowane do Ministra Klimatu i Środowiska, do Głównego i wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska. Odpowiednie wnioski zostały też zaadresowane do dyrektorów szpitali i do podmiotów gospodarujących zakaźnymi odpadami medycznymi.
Na podstawie www.nik.gov.pl
fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)