Nowa definicja RIPOK-u a aktualizacja wojewódzkich planów

Nowa definicja RIPOK-u a aktualizacja wojewódzkich planów

6 lutego br. weszła w życie Ustawa z 15 stycznia 2015 r. o zmianie ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2015 r. poz. 122). Na jej mocy nieco zmodyfikowano definicję regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK), która – w ujęciu całości przepisów regulujących gospodarowanie odpadami – odgrywa kluczową rolę. Co więcej, wprowadzono też pojęcie ponadregionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych.

Dotychczasowa definicja RIPOK-u zawierała odesłanie wyłącznie do art. 143 ustawy Prawo ochrony środowiska (P.o.ś.), zgodnie z którym technologia stosowana w nowo uruchamianych lub zmienianych w sposób istotny instalacjach i urządzeniach powinna spełniać wymagania, przy których określaniu uwzględnia się szereg przewidzianych w tym przepisie czynników. Nie zawierała natomiast bezpośredniego odwołania do art. 3 pkt 10 P.o.ś., zawierającego definicję „najlepszych dostępnych technik”, czy też do art. 207 P.o.ś., określającego, jakie wymagania powinny spełniać owe najlepsze dostępne techniki. Praktyką stało się jednak posiłkowe stosowanie tych przepisów w oparciu o reguły wykładni systemowej. Z kształtu definicji wynikało też, że uzyskanie statusu RIPOK-u zależało – oprócz wymagań dotyczących mocy przerobowych i liczby mieszkańców – od łącznego spełniania dwóch przesłanek. Po pierwsze, dotrzymywania standardu ustalonego dla najlepszej dostępnej techniki lub technologii, a po drugie – zapewnienia termicznego przekształcania odpadów lub mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych (MBP).

Odpadowe „lub czasopisma”

Jak jednak wspomniano wcześniej, mocą nowelizacji ustawodawca nadał nowy kształt brzmieniu definicji RIPOK-a, poprzez wskazanie, że instalacją o takim statusie jest „zakład zagospodarowania odpadów, o mocy przerobowej wystarczającej do przyjmowania i przetwarzania odpadów z obszaru zamieszkanego co najmniej przez 120 tys. mieszkańców, spełniający wymagania najlepszej dostępnej techniki, o której mowa w art. 207 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska, lub technologii, o której mowa w art. 143 tej ustawy, w tym wykorzystujący nowe dostępne technologie przetwarzania odpadów lub zapewniający:

  1. mechaniczno-biologiczne przetwarzanie zmieszanych odpadów komunalnych i wydzielanie ze zmieszanych odpadów komunalnych frakcji nadających się w całości lub w części do odzysku, lub
  2. przetwarzanie selektywnie zebranych odpadów zielonych i innych bioodpadów oraz wytwarzanie z nich produktu o właściwościach nawozowych lub środków wspomagających uprawę roślin, spełniających wymagania określone w przepisach odrębnych, lub materiału po procesie kompostowania lub fermentacji dopuszczonego do odzysku w procesie odzysku R10, spełniającego wymagania określone w przepisach wydanych na podstawie art. 30 ust. 4, lub
  3. składowanie odpadów powstających w procesie mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych oraz pozostałości z sortowania odpadów komunalnych o pojemności pozwalającej na przyjmowanie przez okres nie krótszy niż 15 lat odpadów w ilości nie mniejszej niż powstająca w instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych”.

Odesłanie w powyższej definicji do art. 207 P.o.ś. jest tutaj wprawdzie modyfikacją jedynie kosmetyczną, ale ustawodawca poszedł dalej, wprowadzając wręcz doniosłą zmianę wyrażeniem „w tym wykorzystujący nowe dostępne technologie przetwarzania odpadów lub zapewniający (…)”. Taka konstrukcja językowa wywołuje liczne problemy interpretacyjne, również wśród prawników.

Rodzi się bowiem pytanie: jaka była intencja ustawodawcy? Problem przypomina słynne „lub czasopisma”, gdyż nie wiadomo, kiedy i kto wprowadził w nowelizacji sformułowanie „w tym wykorzystujące nowe dostępne technologie”. I konia z rzędem temu, kto znajdzie oficjalne stanowisko Ministerstwa Środowiska, o co w tym wszystkim chodzi. Aktualnie szeroko dyskutowany jest temat samego MBP. Mówi się, że era instalacji MBP się kończy, a zatem słusznie wprowadzono zapis o „nowych dostępnych technologiach”, gdyż rynek odpadów się rozwija, powstają zupełnie nowe technologie i trudno jest tworzyć ustawę wyłącznie na potrzeby obecnie istniejących rozwiązań. Ciężko się z tym nie zgodzić. Jednak wątpliwości budzi fakt, jak ów zapis został wprowadzony.

Wątpliwości rodzą się też przy sformułowaniu „nowe dostępne technologie” – można bowiem zapytać o jakie technologie chodzi? Czy jest tu mowa o wprowadzeniu choćby rozporządzenia wykonawczego, które określi szczegółowo „parametry” tych nowych rozwiązań? Tego zabrakło, w przeciwieństwie choćby do instalacji MBP, co do których w kolejnych projektach rozporządzeń wręcz drobiazgowo wskazuje się wymagane parametry. W dodatku mówimy o tym, że każda taka instalacja ma spełniać wymogi najlepszej dostępnej techniki czy technologii, ale przecież instalacje MBP też musiały to spełniać, a później ustawodawca zdecydował się narzucić przedsiębiorcom szereg bardzo szczegółowych wymagań w tym zakresie. A w przypadku „nowych technologii” nikt nawet nie dyskutuje nad potrzebą przygotowania rozporządzenia. Mało tego, nikt nie mówi o tym, jaki efekt ma przynieść taki RIPOK z nowymi dostępnymi technologiami, co on ma przetworzyć i jaki ma być efekt tego przetworzenia.

I tu pojawia się problem, z którym za chwilę zetkną się marszałkowie. Jest przecież wielce prawdopodobne, że wnioski o wpisanie takich RIPOK-ów do wojewódzkich planów gospodarki odpadami (WPGO) czy planów inwestycyjnych się pojawią. Operatorzy takich instalacji, które dziś nie są RIPOK-ami, już się zastanawiają, co zrobić, żeby „wpasować się” w sformułowanie: „wykorzystujące nowe dostępne technologie przetwarzania odpadów”. Następuje otwarte kombinowanie. Co gorsza, część technologii, które mogą być uznane za nowe, nie jest przebadana, nie wiadomo, jaki jest efekt ekologiczny takich obiektów i co mogą one osiągnąć. Jak urzędnicy z urzędów marszałkowskich będą podchodzili do tych nowych dostępnych technologii przetwarzania odpadów i jakimi kryteriami będą się kierowali? Nikt nie da im gotowego klucza. W dodatku już dziś wiadomo, że to może być bardzo poważne zagrożenie ekonomiczne dla instalacji funkcjonujących już na rynku.

Część mechaniczna po macoszemu

Mówiąc o definicji RIPOK-u, nie można odnieść się do przepisów odnoszących się do instalacji MBP. Zgodnie z art. 35 ust. 6 pkt 1 ustawy o odpadach, RIPOK-MBP ma zapewniać wydzielanie ze zmieszanych odpadów komunalnych frakcji nadających się w całości lub w części do odzysku. Można mieć, niestety, wątpliwości, czy wszystkie aktualnie funkcjonujące zakłady MBP zapewniają proces mechanicznego przetwarzania, a jeśli nawet, to w jakim stopniu? Prawda jest dość smutna: w praktyce ten element definicji RIPOK pozostaje poza zainteresowaniem właściwych organów czy samego ustawodawcy. Świadczy o tym brak szczegółowych regulacji dotyczących mechanicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych. Bo zarówno stare, jak i projektowane nowe rozporządzenia MBP nie poświęcają w ogóle uwagi części mechanicznej. Mówią tylko o tym, jak zabudować instalację, natomiast jak ma wyglądać część mechaniczna, jakie należy osiągać minimalne poziomy odzysku – to w zasadzie nikogo nie interesuje. A może jednak warto byłoby się tym zainteresować? To w zasadzie pytanie i jednocześnie apel do marszałków. Czy mając na względzie fakt, czemu ma służyć aktualizacja WPGO, urząd marszałkowski będzie brał pod uwagę, że MBP to nie jest tylko instalacja do wytworzenia stabilizatu, ale także pozwalająca wybrać ze strumienia to, co najcenniejsze – surowce do ponownego przetworzenia?

Spalanie poza RIPOK-iem?

Z definicją RIPOK-u wiąże się nierozerwalnie pojęcie ponadregionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych. Ustawodawca dokonał doniosłej zmiany w tej pierwszej definicji, usuwając z niej wyrażenie o „zapewnianiu termicznego przekształcania odpadów”. W związku z powyższym pojawiło się uzasadnione pytanie przedstawicieli branży, czy taki zakład (a może nim być w rozumieniu obowiązujących przepisów tylko spalarnia odpadów) może uzyskać wyłącznie status ponadregionalnej instalacji do przetwarzania odpadów, czy też – w razie niespełniania wymagań stawianych względem tego typu obiektów – może funkcjonować jako RIPOK. Na to pytanie znaleźć można odpowiedź w artykule pt. „Spalarnie odpadów komunalnych a nowa definicja RIPOK-u”. 

Fot. na otwarcie sozosfera.pl

Partner Portalu

Partner Portalu

Partner portalu

reklama

Partner Portalu

partner merytoryczny

reklama