NIK zajrzy na składowiska

Mamy dziś za dużo składowisk – uważa dr Piotr Manczarski z Politechniki Warszawskiej. – Powstawały jak grzyby po deszczu, bo każda gmina chciała je mieć. Tylko mało kto myślał, że trzeba je będzie kiedyś zamknąć, a to kosztuje. I teraz mamy problem. Między innymi takie słowa padły z ust ekspertów biorących udział w panelu dyskusyjnym, który zorganizowała Najwyższa Izba Kontroli.
 
W myśl dyrektywy składowiskowej, Polska jest zobowiązana do zamknięcia wszystkich składowisk, które niespełnianą jej wymogów. Wiąże się to m.in. z kosztowną rekultywacją. Wielu gmin nie stać na ten proces.
 
Aktualnie mamy problem głównie z finansami. Do 2010 r. istniały także prawne przeszkody, by sprostać tym wymogom. Dziś, mimo ich wyeliminowania, pozostaje kwestia egzekucji przepisów. Podkreślał to prof. dr hab. Marek Górski z Uniwersytetu Szczecińskiego.
 
Eksperci byli zgodni, że to dobry moment na kontrolę NIK-u. Wyniki startującej właśnie kontroli w tym zakresie będą opracowane i udostępnione na wiosnę przyszłego roku.
 
Na podstawie: www.nik.gov.pl

Partner Portalu

Partner Portalu

Partner Portalu

Partner Portalu

reklama

reklama

reklama

Partner Portalu