Ile ton żywności, ubrań, sprzętów czy opakowań marnuje się na co dzień? – spytał Urząd m.st. Warszawy (UM). W odpowiedzi na ten problem stołeczny ratusz rozpoczął kampanię. Ma ona skłonić mieszkańców do robienia świadomych zakupów oraz przemyślanego zagospodarowania rzeczy, których nie potrzebują. Akcja jest prowadzona pod hasłem „Myślę – nie marnuję”.
„Myślę – nie marnuję”. Warszawa zachęca, by nie marnować rzeczy
– Każdego dnia do warszawskich śmietników wyrzucane są dobre jedzenie, sprawne i użyteczne przedmioty oraz niezniszczona odzież. Tymczasem my wciąż produkujemy i kupujemy nowe. Co możemy zrobić, żeby marnować mniej cennych zasobów? – spytała Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego w UM. Odpowiedzią na to wyzwanie ma być akcja pn. „Myślę – nie marnuję”. – Rozpoczynamy kampanię, która ma zachęcić mieszkanki i mieszkańców do działań ograniczających marnowanie – dodała dyrektor Zdrodowska.
Jak przekazał magistrat, co roku warszawiacy produkują 800 tys. ton odpadów komunalnych. 40% z tego to odpady zebrane selektywnie, które wracają do obiegu gospodarczego.
„Myślę – nie marnuję” to hasło kampanii, które skłania do przemyślenia, czy zasoby takie jak jedzenie, przedmioty, których już nie potrzebujemy, powinny znaleźć się w koszu na śmieci. To także impuls do zastanowienia się nad naszymi potrzebami i zachęta do planowania i robienia świadomych zakupów. Slogan ma też zachęcać do naprawiania i dzielenia się oraz korzystania z rzeczy z drugiego obiegu.
Akcja „Myślę – nie marnuję” także w Internecie
Na stronie internetowej kampanii można znaleźć informacje o tym, jak nie marnować jedzenia i tekstyliów, różnych sprzętów oraz opakowań. Pierwsza odsłona kampanii zachęca do podjęcia działań na rzecz niemarnowania jedzenia. W Warszawie już od kilku lat podejmowane są różne inicjatywy w tym obszarze – przypomniał UM. W szkołach podstawowych realizowany jest projekt pn. „Szkoła nie marnuje”. Z kolei na warszawskich targowiskach prowadzone są zbiórki niesprzedanych warzyw i owoców. Na portalu 19115 stale aktualizowana jest lista działających jadłodzielni – dodał ratusz.
Od początku maja do końca lipca na sześciu targowiskach udało się zebrać ponad 10 ton żywności, która później trafiła do organizacji wspomagającej osoby potrzebujące. Najwięcej – po 2,5 t – zebrano na bazarze Tarbem na Bemowie i przy Wolumenie na Bielanach.
Ratusz dodał, że na stronie internetowej kampanii będzie można znaleźć informacje o tym, jak wykorzystywać to, co już mamy, i planować kolejne zakupy. Będą tam też informacje o tym, gdzie i jak dzielić się nadwyżkami. Znaleźć tam będzie można także informacje o tym, jak podejmować inicjatywę, na przykład zakładając własną jadłodzielnię.
Małymi krokami można dużo zmienić
– Każda, nawet niewielka zmiana, w skali całej Warszawy pomoże uratować wiele cennych zasobów. Ograniczenie kupowania nowych rzeczy, wykorzystywanie tego, co już mamy, dzielenie się, naprawianie i oddawanie, to nie chwilowa moda. To konieczność obecnych czasów – podsumowała Marta Widz, wicedyrektor stołecznego Centrum Komunikacji Społecznej.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. UM Warszawy