Czy puste butelki PET turlają się tylko po miejskich skwerach i leśnych parkingach? Niestety, plastikowe opakowania są również tym rodzajem odpadów, których najwięcej pływa w morzach i oceanach. Zdaniem ekspertów, sytuację może poprawić kaucyjny system zbiórki opakowań, m.in. plastikowych. Polska musi go wdrożyć, by spełnić wymogi unijnej dyrektywy „Single Use Plastics”. Zakłada ona, że do 2029 r. będziemy odzyskiwać i wykorzystywać do recyklingu 9 na 10 plastikowych butelek. Aby wyobrazić sobie nową rzeczywistość z systemem kaucyjnym, warto przyjrzeć się rozwiązaniom z powodzeniem funkcjonującym w innych krajach. Na temat zwraca uwagę firma TOMRA.
Kaucyjny system zbiórki opakowań z poparciem 90% Polaków
Prawie 90% Polaków popiera wprowadzenie w naszym kraju obowiązkowego systemu kaucyjnego, obejmującego opakowania jedno- i wielorazowe po napojach – tak wynika z badania przeprowadzonego w lipcu 2019 r. przez Instytut Biostat na zlecenie Stowarzyszenia Zero Waste. Pomysł na zastosowanie płatnej metody odzyskiwania opakowań, to jednak nie tylko nasz ukłon w stronę planety, ale także obowiązek – zaznacza wspomniana firma. – Tylko dzięki szybkiemu i sprawnemu wdrożeniu jednolitego systemu zbiórki odpadów jednorazowych Polska sprosta wymaganiom unijnym oraz uchroni się przed zapłaceniem wielomilionowych kar – podkreśla Anna Sapota, wiceprezes ds. relacji rządowych w Europie Północno-Wschodniej firmy TOMRA.
Jak może wyglądać kaucyjny system zbiórki opakowań?
Firma opisuje, jak w praktyce może wyglądać taki system. „Na półce, obok informacji o cenie napoju, zobaczymy dodatkową kwotę kaucji za opakowanie. Jej wysokość powinna być na tyle duża, byśmy czuli się zmotywowani do zwrotu pustego opakowania. Ale też na tyle mała, by nie powstrzymała nas przed zakupem i nie zachęcała do nadużyć”. TOMRA stara się także odpowiedzieć na pytanie: „Jak znaleźć złoty środek?”. I tak, w Chorwacji kaucja wynosi 7 eurocentów, w Niemczech – 25 eurocentów, a w Finlandii – od 10 do 40 eurocentów. Eksperci szacują, że polska stawka mogłaby wynosić ok. 50 groszy za opakowanie. Jednocześnie firma wskazuje, że kwota kaucji powinna być też regularnie waloryzowana. Boleśnie przekonały się o tym niektóre stany USA, gdzie wiele lat temu ustalono 5 centów kaucji za butelkę. Świat poszedł do przodu, a kwota kaucji – nie. W efekcie wskaźnik zwrotów znacząco tam zmalał.
Czytelne oznakowania na etykietach
Ważne jest także by dzięki wyraźnym oznaczeniom na opakowaniu od razu było jasne, czy da się je zwrócić – zaznacza TOMRA i dodaje, że na takie udogodnienie mogą liczyć choćby Finowie. Z oznakowania na etykiecie produktu dowiadują się oni także o wysokości kaucji. „Dzięki klarownemu systemowi oznaczeń nie pogubimy się w gąszczu opakowań, które mogą być objęte systemem kaucyjnym: plastikowe butelki PET, szklane butelki po piwie i sokach, aluminiowe lub stalowe puszki. Może być jednak jeszcze prościej – większość europejskich krajów stosujących system kaucyjny zwraca pieniądze za niemal wszystkie opakowania po napojach (z wyjątkiem mleka i wysokoprocentowych alkoholi). Sprzedawcy i konsumenci nie muszą więc za każdym razem sprawdzać, czy opakowanie nadaje się do zwrotu” – dodaje firma.
Puste opakowanie powędruje do marketu bądź sklepu
TOMRA zwraca uwagę, że gdy konsument wypije ostatni łyk napoju, dzięki systemowi kaucyjnemu, nie będzie już potrzeby zastanawiania się, do którego kubła wrzucić puste opakowanie. A to dlatego, że pusta butelka czy puszka trafi do torby i powędruje z konsumentem do najbliższego marketu czy osiedlowego sklepu. System kaucyjny będzie bowiem skuteczny jedynie wtedy, gdy maksymalnie ułatwi życie konsumentom, którzy butelki czy puszki będą mogli oddać po prostu tam, gdzie robią codzienne zakupy. Żadnych wypraw na drugi koniec miasta, by w wyznaczonym miejscu pozbyć się odpadów (przy okazji zmniejszy się ślad węglowy, bo nie będą potrzebne dodatkowe podróże w celu oddania opakowań).
Nie tylko zwrot kaucji
W dalszej kolejności system kaucyjny powinien zapewnić możliwość przyniesienia pustych opakowań do sklepu i oddania ich wyznaczonej osobie lub wrzucenia do specjalnej maszyny. TOMRA przekonuje, że to drugie rozwiązanie byłoby szybsze i prostsze, patrząc z perspektywy klienta. Odbiorca opakowań musi je bowiem policzyć, sprawdzić, czy są objęte systemem kaucyjnym, wydać pokwitowanie i zająć się zwróconymi butelkami. – Konsumenci na całym świecie zużywają prawie 1,4 tryliona (jeden i 18 zer!) pojemników do napojów rocznie. To ogromna ilość materiału opakowaniowego, który można zebrać i ponownie wykorzystać lub poddać recyklingowi – podkreśla Anna Sapota.
Po zwróceniu opakowań klient otrzymuje kwit uprawniający do odbioru kaucji i będzie miał możliwość odzyskania kwoty za opakowanie, którą dopłacił do nich podczas zakupów. To z pewnością najbardziej oczywiste rozwiązanie, ale nie jedyne. Przykładowo Norwegia – aby jeszcze bardziej zachęcić swoich obywateli do zwrotu opakowań – organizuje recyklingowe loterie z wysokimi wygranymi. Norwegowie i Szwedzi mogą też zrezygnować z odbioru kaucji i przeznaczyć ją na cele charytatywne – zaznacza TOMRA.
Kaucyjny system zbiórki opakowań – przestanie się opłacać wyrzucać opakowania
Według firmy, efektem dobrze funkcjonującego systemu kaucyjnego będzie możliwość cieszenia się wszechobecną zielenią pozbawioną plastikowych „ozdobników”. – Jeśli będzie się nam opłacało oddać puste opakowania, przestaniemy je wyrzucać. Nawet gdy argument finansowy nie przekona nas do zwrócenia opakowania, zrobią to za nas inni. Każda pusta butelka oznaczać będzie określoną kwotę do odzyskania, więc osoba, która zechce dodatkowo zarobić, może taki odpad zebrać i oddać do sklepu – przekonuje Anna Sapota.
Aby się przekonać, jak funkcjonuje system kaucyjny na co dzień, musimy poczekać na wprowadzenie w Polsce odpowiednich regulacji. W krajach stosujących tego typu systemy średni poziom zwrotów pustych opakowań już teraz wynosi aż 91%. Jak widać, gra jest warta świeczki! – zapewnia firma.
Na podstawie nadesłanej informacji
fot. TOMRA