Ekopatrol gdyńskiej Straży Miejskiej bez problemu dotarł do kobiety, która na Chwarznie pozbyła się odpadów – informuje Urząd Miasta Gdyni (UM).
Kobieta postanowiła pozostawić odpady, w tym wielkogabarytowe, przy jednym z wjazdów do lasu. Jednak, co podkreśla gdyński magistrat, nie przewidziała, że uwieczni ją fotopułapka.
Fotopułapką w śmieciarzy – Straż Miejska w Gdyni ukarała za zaśmiecanie
To – wg UM – idealny przykład na to, że nie warto pozbywać się odpadów w lesie. Sprawa zaczęła się, gdy jeden z mieszkańców zgłosił zawiadomił o sytuacji Ekopatrol Straży Miejskiej. Okazało się, że na miejscu była zamontowana fotopułapka, która uwieczniła sprawczynię. Gdyńscy strażnicy nie mieli problemu z ustaleniem sprawcy, dotarli do jej miejsca zameldowania i zamieszkania.
– Na początku sprawczyni nie chciała się przyznać do tego czynu, twierdząc, że nie ma pojęcia skąd śmieci tam się znalazły. Po przedstawieniu materiałów dowodowych pochodzących z zamontowanej wcześniej w tym miejscu fotopułapki osoba przyznała się – informuje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.
Ostatecznie kobieta została ukarana mandatem karnym, w maksymalnej kwocie wynoszącej 500 zł. Podstawą do wystawienia mandatu był art. 145 Kodeksu Wykroczeń: „Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”. Ponadto gdyńscy municypalni zobowiązali kobietę do uprzątnięcia wysypiska i przedstawienia dowodu, że odpady zostały przekazane odpowiedniemu podmiotowi.
Przy tej okazji magistrat apeluje, by każdy, kto zauważy sprawcę wyrzucania odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym (na terenie miasta lub lasu) informował o tym Straż Miejską. Ułatwieniem będzie zapisanie tablic rejestracyjnych pojazdu, na wypadek gdyby w danym miejscu nie było zainstalowanej fotopułapki lub kamery monitoringu – dodaje UM.
Na podstawie www.gdynia.pl
fot. UM Gdyni
