Od kilku lat w budynku Urzędu Miasta Gdyni (UM) przy al. Marszałka Piłsudskiego stoi kilka uli. Ule znajdują się na dachu magistratu, powstaje w nich miód.
Zakończyło się pierwsze w tym roku miodobranie
–Dzisiaj kończymy pierwsze miodobranie w tym roku. Wydaje się, że troszeczkę późno, ale miód nie miał jeszcze pełnych walorów, nie był w pełni poszyty, także trzeba było jeszcze kilka dni poczekać. Zbiory miodu wydają się w tym roku dosyć dobre, na pewno pełną ilość podamy po odwirowaniu–powiedział Wojciech Albecki, prezes Zarządu Rejonowego Koła Pszczelarzy w Gdyni.
W ubiegłym roku zbiory miodu z czterech rodzin, znajdujących na dachu budynku UM, wyniosły 211 kg z trzech miodobrań. Rok wcześniej były to 182 kg. W bieżącym roku z pierwszego miodobrania udało się zebrać 118 kg.
–Przez ostatnie trzy lata, odkąd opiekuję się pasieką na dachu Urzędu Miasta, rokrocznie mieliśmy po trzy miodobrania, w tym roku to jest pierwsze. Sezon w tym roku jest niestety specyficzny. Wiosna przyszła około
3 tygodnie szybciej i pszczoły nie były jeszcze w pełni rozwinięte w tym okresie. No i troszeczkę część wegetacji minęła. Drugie miodobranie będzie na pewno, zobaczymy czy nastąpi trzecie. Szacujemy, że sezon powoli już dobiega końca–dodał Albecki.
Oprócz miodu produkowanego przez urzędowe pszczoły, pozyskiwane są także obnóża pyłkowe, czyli pyłek kwiatowy. Suszony, mrożony, a następnie przewiewany, jest gotowym produktem do spożycia.
Ule z nową królową
Do uli trafiła również nowa pszczela królowa.
–Dzisiaj też do jednego z uli podaliśmy nową tegoroczną królową, rasy Buckfast o numerze 81 z zieloną opalitką. Poprzednia królowa miała tak intensywny sezon, że już się po prostu wyeksploatowała i mówiąc wprost, czas na jej emeryturę. Zastąpi ją młoda, silna i tegoroczna pszczela królowa – podkreślił Wojciech Albecki.
Znajdująca się na dachu budynku Urzędu Miasta w Gdyni pasieka, jest domem dla czterech pszczelich rodzin z rasy Buckfast. Jak podał UM, w szczycie sezonu znajduje się tam od 50 do nawet 100 tys. owadów. Wiosną i latem pszczoły pracują w pocie czoła, zapylają okoliczne rośliny i produkując miód. Ile złotodajnego nektaru dostarczą w tym roku? Przekonamy się już wkrótce.
Na podstawie www.gdynia.pl
fot. Magdalena Śliżewska