obserwowanie przyrody

Poznawanie i obserwacje przyrody – regulacje prawne

Niedawno skończyły się wakacje będące okresem bardzo intensywnego poznawania walorów przyrody w celach zarówno typowo rekreacyjnych, jak i naukowych. Bez względu na cel poznawania przyrody jest to jednak ingerencja negatywnie oddziaływająca na delikatną materię, jaką jest środowisko.

Z reguły efekty obserwacji staramy się dodatkowo utrwalić, np. na zdjęciach, filmach itp. W tym celu wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt. Samodzielne dokonanie wartościowych obserwacji, zwłaszcza w krótkim czasie, bywa trudne. Dlatego też w coraz szybszym tempie rozwija się sektor usług przewodniczych w zakresie obserwacji przyrody. W związku z tym warto się zastanowić, jakie ograniczenia prawne w tym obszarze już obowiązują oraz czy nie warto ich w jakiś sposób uporządkować, w celu zapewnienia skutecznej ochrony najcenniejszych walorów przyrody.

Prawo ochrony środowiska podstawą systemu

Na początek wypada jednak przypomnieć, że podstawową rolę w polskim systemie ochrony środowiska odgrywa Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (t.j. DzU z 2018 r., poz. 799, z późn. zm. – P.o.ś.). Zawiera ona niemal wszystkie zasady ogólne rządzące prawem ochrony środowiska jako dziedziną nauki i gospodarki (pewne wyjątki w tym zakresie wprowadziła Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań) oraz definicje i podstawowe pojęcia, które są wspólne dla wszystkich aktów prawnych z zakresu ochrony środowiska. Niektóre zagadnienia szczegółowe ustawa reguluje natomiast w sposób wyczerpujący. Dlatego, ustalając relacje pomiędzy rozwiązaniami w niej zawartymi a tymi wynikającymi z innych aktów materialnoprawnych, należy zacząć od art. 1 P.o.ś., który określa zakres przedmiotowy tej regulacji. Wynika z niego, że ustawa zawiera wiele rozwiązań wspólnych dla całej dziedziny prawa ochrony środowiska.

Generalnie w art. 4 P.o.ś. wyróżnia się trzy podstawowe rodzaje korzystania ze środowiska, tj. powszechne, które – zgodnie z ust. 1 – z mocy prawa przysługuje każdemu i obejmuje korzystanie ze środowiska, bez użycia instalacji, w celu zaspokojenia potrzeb osobistych oraz gospodarstwa domowego, w tym wypoczynku oraz uprawiania sportu. Oznacza to, że może to mieć miejsce, bez konieczności uzyskiwania w tym celu różnego rodzaju pozwoleń. Natomiast w myśl ust. 2 tego przepisu, „Korzystanie ze środowiska wykraczające poza ramy korzystania powszechnego może być, w drodze ustawy, obwarowane obowiązkiem uzyskania pozwolenia, ustalającego w szczególności zakres i warunki tego korzystania, wydanego przez właściwy organ ochrony środowiska”.

Z przytoczonego rozwiązania wynika więc, że ustawodawca rozróżnia różne rodzaje korzystania ze środowiska, w zależności od celów realizacji, którym ono służy, oraz wykorzystywanych środków.

Analogicznie przedstawia się sytuacja w przypadku poznawania walorów przyrody. Jedni czynią to wyłącznie w celu zaspokojenia potrzeb osobistych, bez wykorzystania jakichkolwiek środków dodatkowych. Inni natomiast poznają przyrodę w celach naukowych, wykorzystując urządzenia służące do prowadzenia badań lub chwytania obiektów badań. Jeszcze inni natomiast umożliwiają poznawanie przyrody innym, świadcząc usługi w zakresie np. przewodnictwa, czyniąc z tego źródło zarobkowania. W obecnym stanie prawnym brakuje w tym zakresie uporządkowanych rozwiązań. Dlatego warto się zastanowić, czy poznawanie przyrody jest już w jakiś sposób normowane oraz jakie ewentualnie rozwiązania porządkujące powinny zostać wprowadzone w przyszłości.

Ograniczenia w obserwowaniu przyrody

W obecnym stanie prawnym ograniczenia w obserwowaniu przyrody wynikają z przepisów szczególnych, określających, w jaki sposób powinno się to odbywać, aby negatywne oddziaływanie na środowisko było jak najmniejsze. Jednym z najstarszych tego typu ograniczeń jest np. zakaz umyślnego płoszenia zwierząt objętych ochroną gatunkową, wynikający z art. 52 ust. 1 pkt 12 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. (t.j. Dz U z 2018 r., poz. 1614, z późn. zm.).

Niestety, płoszenie zwierząt objętych ochroną gatunkową, które jako najrzadsze z natury rzeczy są najcenniejszym obiektem obserwacji, może mieć miejsce w szczególności w trakcie zorganizowanych wypraw mających na celu obserwację lub uwiecznienie jakiegoś konkretnego gatunku. W takim przypadku obserwator przypuszczający, jaki gatunek chce obserwować (można to z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć) lub przewodnik prowadzący turystów w teren zmierzają do spotkania z konkretnymi gatunkami chronionymi zwierząt. Jeśli więc do tego dojdzie i zostaną one spłoszone, to trudno będzie powiedzieć, że stało się to w sposób nieumyślny. Zgodnie bowiem z art. 6 § 1 Kodeksu wykroczeń „Wykroczenie umyślne zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia czynu zabronionego, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia na to się godzi”.

W związku z tym warto się zastanowić, czy nie ma rozwiązań, które ograniczałyby w jakiś sposób negatywne oddziaływanie na gatunki chronione w trakcie ich obserwacji.

Gdy przeanalizujemy rozwiązania prawne, odnoszące się do obserwacji gatunków chronionych, to podstawowego znaczenia nabiera, przywoływany już, art. 52 ustawy o ochronie przyrody. W ust. 1 pkt 14 tego przepisu wprowadzono bowiem, oprócz zakazu płoszenia (pkt 12), także zakaz fotografowania, filmowania lub obserwacji, mogących powodować płoszenie lub niepokojenie zwierząt. O ile jednak w przypadku płoszenia naruszenie prawa stanowi jedynie umyślne płoszenie zwierząt, to w przypadku fotografowania, filmowania lub obserwacji mogących powodować ich płoszenie lub niepokojenie, naruszenie prawa będzie stanowić już każda próba obserwacji, mogąca doprowadzić do stworzenia możliwości spłoszenia. Omawiane ograniczenia mają więc charakter komplementarny.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się więc wydawać, że uregulowania te, co do zasady, ustanawiają zakaz obserwacji i fotografowania wszystkich zwierząt objętych ochroną gatunkową. Nie można jednak ich analizować w oderwaniu od innych rozwiązań. W tym przypadku zasadniczego znaczenia nabierają postanowienia Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (DzU z 2016 r., poz. 2183). Ten akt wykonawczy doprecyzowuje bowiem listę gatunków zwierząt, wobec których, prowadząc obserwacje, należy wykazać się szczególną ostrożnością.

Delegacja przenosząca na rozporządzenie możliwość doprecyzowania przepisów w tym zakresie wynika z art. 49 ustawy o ochronie przyrody. W artykule tym wskazano, że w omawianym rozporządzeniu mogą zostać uściślone ograniczenia odnoszące się do poszczególnych gatunków. Czynnikiem determinującym wprowadzenie ewentualnych ograniczeń jest natomiast potrzeba ochrony dziko występujących zwierząt, ich siedlisk, ostoi bądź stanowisk oraz wymagania ekologiczne, naukowe i kulturowe. W §6 ust. 4 tego aktu wykonawczego wprowadzono regulację, zgodnie z którą w stosunku do dziko występujących zwierząt oznaczonych cyfrą „3” w załączniku nr 1 do rozporządzenia ustanawia się zakaz fotografowania, filmowania lub obserwacji, mogących powodować płoszenie lub niepokojenie. Z tego rozwiązania wynika, że nie wszystkie zwierzęta objęte ochroną gatunkową objęte są zakazem fotografowania i obserwacji.

W praktyce zatem osoba podejmująca obserwacje przyrodnicze powinna sprawdzić, które z gatunków, jakie zamierza bądź spodziewa się obserwować, są oznaczone cyfrą „3”. Wówczas posiądzie ona wiedzę, czy dany gatunek można fotografować lub filmować w sposób mogący powodować płoszenie lub niepokojenie. Jeżeli bowiem wobec danego gatunku takiego oznaczenia nie użyto, to znaczy, że nie jesteśmy ograniczeni w zakresie fotografowania lub filmowania. Nie możemy jednak umyślnie płoszyć zwierząt, gdyż będzie to stanowiło inne naruszenie prawa. I tak np. cyfrą „3” oznaczony jest cietrzew, co oznacza, że – obserwując (fotografując i filmując) ten gatunek – należy pamiętać o określonych w przepisach ograniczeniach. Z kolei bocian biały nie jest objęty takimi ograniczeniami.

Sposób obserwacji

Jeśli więc się okaże, że gatunki, które stanowią przedmiot naszej obserwacji, są objęte ograniczeniami, to trzeba pamiętać, że wolno nam dokonywać obserwacji (fotografowania i filmowania), ale tymi działaniami nie powinniśmy powodować płoszenia bądź niepokojenia zwierząt. W związku z tym, jeżeli chcielibyśmy obserwować, fotografować lub filmować zwierzęta objęte ochroną w sposób nienarażający nas na odpowiedzialność karną, powinniśmy dostosować nasz sprzęt tak, by wyeliminować możliwość negatywnego oddziaływania na te zwierzęta. Dla przykładu, jeżeli zastosujemy odpowiedni obiektyw w aparacie fotograficznym, który umożliwi nam robienie zdjęć z dużej odległości, to – siłą rzeczy – wyeliminujemy możliwość płoszenia zwierząt. Natomiast jeśli będziemy próbowali zbliżyć się na minimalną odległość i zrobić zdjęcie np. telefonem komórkowym, może się okazać, że jest to już płoszenie, a na pewno niepokojenie zwierząt. To może skutkować pociągnięciem nas do odpowiedzialności karnej za popełnienie wykroczenia stypizowanego w ustawie o ochronie przyrody.

Obserwacje na terenie parków narodowych lub rezerwatów przyrody

Przytoczone rozwiązania nie są jedynymi ograniczającymi możliwość obserwacji przyrody. Dodatkowe regulacje odnoszą się do utrwalania obserwacji zwierząt chronionych na terenie parków narodowych i rezerwatów przyrody. W art. 15 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody określono bowiem, czego na takich terenach robić nie wolno. W przepisie tym wskazano m.in., że nie należy przeprowadzać badań naukowych, bez zgody dyrektora parku narodowego lub regionalnego dyrektora ochrony środowiska (RDOŚ) – w odniesieniu do rezerwatów przyrody. W związku z tym, jeżeli elementem takich badań miałoby być również obserwacja chronionych gatunków zwierząt, to – siłą rzeczy – konieczne byłoby uzyskanie dodatkowej zgody. Poza tym na terenie parków narodowych i rezerwatów przyrody nie ma dodatkowych, autonomicznych rozwiązań, które odnosiłyby się bezpośrednio do obserwacji lub robienia zdjęć bądź filmowania zwierząt. Jest to zrozumiałe, gdyż określone gatunki zwierząt objęte są już ograniczeniami w zakresie obserwacji i utrwalania na podstawie ww. rozporządzenia w sprawie ochrony gatunkowej. Ponadto trzeba pamiętać, że na terenie parków narodowych i rezerwatów możliwości poruszania się ograniczone są wyłącznie do wytyczonych tras.

Badania naukowe a obserwacje przyrody

Jak już wspomniano, obserwacja przyrody bardzo często prowadzona jest w celach naukowych, połączona jest ona również z chwytaniem np. gatunków chronionych zwierząt w celu ich np. oznakowania. Niewątpliwie u podstaw takiego działania leżą szczytne cele związane z zapewnieniem skuteczniejszej ochrony. Do tego jest bowiem niezbędne poznanie procesów zachodzących w środowisku. Dlatego też, zgodnie z art. 3 pkt 6 ustawy o ochronie przyrody, badania naukowe zostały wymienione w tym przepisie jako jeden ze środków służących do realizacji ochrony przyrody. Szczytny cel nie oznacza jednak automatycznie, że podejmowane w związku z nim działania wyłączone zostały z obowiązywania zakazów wprowadzonych w celu zapewnienia skutecznej ochrony przyrody.

Jeśli bowiem ustawodawca widzi konieczność zezwolenia na jakąś formę ingerencji w środowisko przyrodnicze, to wyraźnie przewiduje, w jakich przypadkach może to mieć miejsce i po spełnieniu jakich wymagań formalnych. W art. 12 ust. 7 pkt ustawy o ochronie przyrody wskazano, że opłat za wstęp do parku narodowego nie pobiera się od „osób, które posiadają zezwolenie dyrektora parku narodowego na prowadzenie badań naukowych w zakresie ochrony przyrody”. Jeśli zatem dyrektor nie wydał takiego zezwolenia, to również osoby prowadzące badania naukowe zobowiązane są do uiszczenia opłaty, a jeśli nawet zezwolenie zostało wydane, to istotne jest, kto został w nim wskazany jako prowadzący badania.

Zgodnie natomiast z art. 15 ust. 1 pkt 24 ustawy o ochronie przyrody, w parkach narodowych oraz rezerwatach przyrody zabrania się „prowadzenia badań naukowych – w parku narodowym bez zgody dyrektora parku, a w rezerwacie przyrody – bez zgody regionalnego dyrektora ochrony środowiska”. Jeśli zatem taka zgoda nie została wydana, albo badania mają być prowadzone w innym zakresie niż wynika to z wydanego zezwolenia, to są one zabronione.

Kolejnym rozwiązaniem odnoszącym się wprost do prowadzenia badań naukowych jest art. 15 ust. 3 ustawy o ochronie przyrody, przewidujący, że minister właściwy ds. środowiska, po zasięgnięciu opinii dyrektora parku narodowego, może zezwolić na obszarze parku narodowego na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione potrzebą ochrony przyrody, wykonywaniem badań naukowych, celami edukacyjnymi, kulturowymi, turystycznymi, rekreacyjnymi lub sportowymi lub celami kultu religijnego i nie spowoduje to negatywnego oddziaływania na przyrodę parku narodowego. Jeżeli zatem minister takiej zgody nie wydał, to osoby prowadzące badania naukowe obowiązują dokładnie takie same ograniczenia jak inne podmioty zainteresowane poznawaniem przyrody. Analogiczne rozwiązania wprowadzono w art. 15 ust. 5 ustawy o ochronie przyrody w przypadku rezerwatów przyrody. Organem uprawnionym do wydania zgody na odstępstwo jest jednak RDOŚ.

W art. 59 wskazano, w jakim zakresie organy ochrony przyrody zobowiązane są do wspierania badań naukowych. Z nałożenia tego obowiązku nie wynika jednak żadne zwolnienie na odstępstwa od zakazów obowiązujących na obszarach chronionych lub w stosunku do gatunków chronionych. Natomiast w art. 73 ust. 2 ustawy o ochronie przyrody zezwolono na posiadanie i przetrzymywanie żywych zwierząt gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi w przypadku placówek naukowych prowadzących badania nad zwierzętami. Poza tego typu obiektami nie mogą więc być one przetrzymywane.

W art. 125 pkt 2 ustawy o ochronie przyrody wskazano, że nawet rośliny, zwierzęta lub grzyby, a także ich siedliska, nieobjęte formami ochrony przyrody, mogą być niszczone lub zabijane jedynie w związku z prowadzeniem badań naukowych lub edukacją. W takim przypadku nie zachodzi konieczność uzyskiwania zgody organów administracji.

Z powyższego zestawienia obowiązujących norm wynika więc, że ustawodawca dostrzega konieczność szczególnego traktowania badań naukowych, przewidując możliwość wprowadzenia odstępstw od obowiązujących ograniczeń w związku z ich prowadzeniem. Jeśli jednak takie odstępstwa nie zostały przewidziane, to również osoby prowadzące badania naukowe obowiązują wprowadzone ograniczenia, a szczytny cel w żaden sposób nie usprawiedliwia naruszania zakazów. Ponadto osoby poznające przyrodę w celach naukowych powinny być świadome, jakie może to wywołać skutki w środowisku, a skoro tak, to naruszając prawo, czynią to w sposób umyślny.

Poznawanie przyrody a usługi prowadzone w ramach działalności gospodarczej

Obecnie pojawia się nowy segment działalności turystycznej, polegającej na prowadzeniu w teren, w sposób zorganizowany, osób zainteresowanych poznawaniem walorów przyrody. Dlatego olbrzymia odpowiedzialność spada na osoby zajmujące się organizacją wypraw, których celem jest obserwacja przyrody i dokumentacja jej walorów w postaci zdjęć lub filmów. Zapotrzebowanie na takie usługi wzrasta. Nie ulega wątpliwości, że podmioty takie będą zainteresowane osiągnięciem satysfakcji przez klientów. W związku z tym ich działania mogą być nacechowane dużą determinacją, zmierzającą do spełnienia oczekiwań klienta, pomijającą całkowicie standardy ochrony przyrody. Niestety, problemu tego nie rozwiązuje autokontrola osób prowadzących taką działalność. Ich standardy etyczne mogą być bowiem bardzo różne. Ten rodzaj działalności gospodarczej jest stosunkowo nowy i obecnie w żaden szczególny sposób nie jest bezpośrednio normowany. W ustawie o ochronie przyrody nie ma w tym zakresie żadnych rozwiązań.

Nowa kategoria przewodników?

Nie oznacza to jednak, że taka działalność nie jest w ogóle reglamentowana. W art. 3 pkt 7a Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach hotelarskich oraz usługach pilotów wycieczek i przewodników turystycznych (t.j. DzU z 2019 r., poz. 238) określono bowiem, że przez przewodnika turystycznego należy rozumieć „osobę zawodowo oprowadzającą turystów lub odwiedzających po wybranych obszarach, miejscowościach i obiektach, udzielającą o nich fachowej informacji oraz sprawującą nad turystami lub odwiedzającymi opiekę w zakresie wynikającym z umowy”. Niewątpliwie wszystkie te cele realizuje również przewodnik przyrodniczy. W związku z tym wydaje się, że już teraz od osób świadczących takie usługi należałoby wymagać realizacji norm zawartych w art. 20 ust. 2 ustawy o usługach  hotelarskich…, w którym wskazuje się, że „Do zadań przewodnika turystycznego należy oprowadzanie turystów lub odwiedzających, udzielanie fachowej i aktualnej informacji o kraju, odwiedzanych miejscowościach, obszarach i obiektach, sprawowanie opieki nad turystami lub odwiedzającymi w zakresie wynikającym z umowy, a podczas prowadzenia turystów w górach troska o ich bezpieczeństwo w szczególności podczas wyjść wymagających odpowiednich technik i specjalistycznego sprzętu”.

Osoby będące przewodnikami powinny zaś spełniać wymagania formalne, wynikające z art. 22 ustawy o usługach hotelarskich… Wymagania te nie są zbyt wysokie. Jednak wśród przewodników turystycznych już obecnie wyróżnia się przewodników górskich, którzy muszą legitymować się dużo wyższymi kwalifikacjami. Dlatego też należałoby rozważyć wprowadzenie do ustawy o usługach hotelarskich… kolejnej kategorii przewodników, w tym przypadku przyrodniczych, którzy analogicznie jak przewodnicy górscy, przed rozpoczęciem świadczenia usług, powinni przejść odpowiednie przeszkolenie oraz zdać egzamin.

Fotografia przyrodnicza w ramach działalności regulowanej?

Kolejnym, stosunkowo nowym rodzajem działalności gospodarczej, jest fotografia przyrodnicza, którą zajmuje się coraz szerszy krąg osób. Takie obserwacje mogą doprowadzić do negatywnego oddziaływania na przyrodę. Podstawą wykonywania takiej działalności obecnie są jedynie rozwiązania wynikające z Ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców (t.j. DzU z 2019 r., poz. 1292). Jednak biorąc pod uwagę negatywne skutki dla środowiska przyrodniczego, jakie może wywrzeć np. nieumiejętne podejście do zwierząt chronionych, należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem rozwiązań regulujących ten rodzaj działalności. Mogłoby się to np. odbyć przez wprowadzenie do ustawy o ochronie przyrody zapisów określających, że wykonywanie fotografii przyrodniczej jest jednym z rodzajów działalności regulowanej. Wówczas do takich podmiotów znajdowałyby zastosowanie postanowienia art. 43 Prawa przedsiębiorców, normującego zasady wykonywania takiej działalności.

Głos w dyskusji

Z powyższych rozważań wynika, że już w obecnym stanie prawnym ilość rozwiązań mających na celu zapewnienie właściwej ochrony najcenniejszym wartości przyrodniczych w procesie ich obserwacji jest duża. Ich praktyczne wyegzekwowanie może być jednak bardzo trudne. Bo osoby dokonujące incydentalnych obserwacji nie znają tych ograniczeń, a i udowodnienie naruszenia prawa w zakresie płoszenia zwierząt może być bardzo trudne. Dlatego olbrzymia odpowiedzialność spada na podmioty profesjonalnie taką działalność wykonujące. Powinny one odpowiednio przygotować obserwatorów oraz zwrócić uwagę na występujące w tym zakresie ograniczenia. Zagwarantowanie takich standardów świadczenia usług mogłoby się np. odbyć przez uznanie tego rodzaju działalności za działalność regulowaną. Oczywiście, przedstawione wyżej propozycje to tylko głos w dyskusji, a sposób rozwiązania problemu może być inny. Niezależnie jednak od konieczności doprecyzowania zasad wykonywania działalności związanej z obserwacją przyrody, należy również rozważyć konieczność poszerzenia katalogu zakazów obowiązujących w stosunku do gatunków chronionych o zakaz ich wabienia oraz nęcenia. Są to bowiem metody mogące ułatwić obserwacje, jednak jednocześnie wpływać np. na płoszenie bądź synantropizację gatunków obserwowanych.

Źródło:

Paczuski R.: Najnowsze zmiany w polskim prawie ochrony środowiska. OŚP nr 3/2001

Artykuł został także opublikowany pt. „Poznawanie przyrody i jego prawne ograniczenia” w kwartalniku „Prawo i Środowisko” (numer 3(99)/2019)

fot. sozosfera.pl

Krzysztof Gruszecki

Od ponad 25 lat zajmuje się problematyką stosowania przepisów z zakresu szeroko rozumianej ochrony środowiska. Najpierw przez ponad 8 lat był etatowym członkiem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Bydgoszczy oraz radcą prawnym specjalizującym się w sprawach z zakresu ochrony środowiska. Następnie przez niemal 6 lat piastował stanowisko sędziego najpierw w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gdańsku, a następnie w Bydgoszczy. Obecnie pracuje jako radca prawny, specjalizujący się w sprawach z zakresu ochrony środowiska oraz postępowania administracyjnego.
Jest autorem wielokrotnie wznawianych komentarzy do ustawy o ochronie przyrody, ustawy – Prawa ochrony środowiska, czy ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (wszystkie są dostępne w Lexie). Oprócz tego jestem autorem monografii poświęconych zezwoleniom na usuwanie drzew lub krzewów oraz poświęconej karom pieniężnym za usuwanie drzew bez zezwolenia ich uszkadzanie albo niszczenie.
Ponadto autor napisał kilkadziesiąt glos do wyroków sądowych poświęconych problematyce ochrony środowiska oraz ponad 200 artykułów naukowych i popularnych z tego zakresu.
e-mail: kgruszecki@op.pl

Partner Portalu

Partner Portalu

Partner Portalu

partner merytoryczny

reklama

Partner Portalu

 

partner merytoryczny