Boa, skorpion, skunks, agama, kameleon, porzucone szczeniaki – to tylko niektóre ze zwierząt, którym pomogli strażnicy miejscy z warszawskiego Ekopatrolu w 2013 r. Właśnie podsumowano ich ubiegłoroczną pracę: ponad 40 interwencji w ciągu doby, ok. 1200 w ciągu miesiąca, średnio 15 tys. w ciągu roku. Przeszło 8,5 tys. odłowionych rannych, zagubionych, dzikich lub agresywnych zwierząt.
W 2013 r. funkcjonariusze z Ekopatrolu zrealizowali w sumie 15 150 interwencji To o 14% więcej niż w 2012 r. Wśród 8580 odłowionych zwierząt najwięcej było psów (37%) i kotów (17%). Pokaźną grupę stanowiły również nietoperze (276) i jeże (178). W sumie odłowiono 32 różne gatunki ssaków. Ponadto wyłapano 86 różnych gatunków ptaków – dominowały gołębie i kaczki. Z kolei w grupie odłowionych gadów najwięcej było żółwi czerwonolicych (28) i zaskrońców (21). Podczas interwencji strażnicy mieli do czynienia również z wężami boa, pytonami, żmijami zygzakowatymi, agamami brodatymi czy kameleonami.
Bezdomne, porzucone lub zagubione, a także dzikie i ranne zwierzęta były odławiane przy pomocy specjalistycznego sprzętu i przekazywane pod opiekę wyspecjalizowanym instytucjom, które udzielały im dalszej pomocy: do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, do Miejskiego Ogrodu Zoologicznego i do lecznic weterynaryjnych. Niemal tysiąc zwierząt wróciło do swojego naturalnego środowiska, zaś ponad 800 oddano właścicielom.
– Miniony rok był bardzo pracowity. Liczba interwencji była znacznie większa niż w roku poprzedzającym. Z jednej strony to wynik tego, że coraz więcej mieszkańców ma świadomość istnienia Referatu ds. Ekologicznych. Mieszkańcy, widząc zaangażowanie strażników z Ekopatrolu, coraz bardziej nam ufają i częściej dzwonią z prośbą o pomoc. Z drugiej strony – rośnie świadomość prawna dotycząca ochrony zwierząt. Ludzie częściej i chętniej reagują na ich potrzeby – podsumował 2013 r. Piotr Mostowski, kierownik Ekopatrolu.
Na podstawie: www.strazmiejska.waw.pl