Funkcjonariusze stołecznej Straży Miejskiej z Ekopatrolu nie siedzą z założonymi rękoma, wciąż bowiem wzywani są na interwencje związane z obecnością dzikich zwierząt w mieście.
Kilka dni temu pomiędzy grubymi prętami ogrodzenia jednego z przemysłowych obiektów zakleszczył się młody jelonek. Na miejsce przyjechali strażnicy z V Oddziału Terenowego i Patrolu Ekologicznego, a i tak nie obeszło się bez pomocy strażaków. Wcześniej jednak strażnicy owinęli głowę koziołka kocem, by nie potęgować jego stresu, a następnie skrępowali mu racice, by po uwolnieniu nie uciekł. Widać było, że podczas prób uwolnienia się z pułapki jelonek mocno otarł sobie skórę podbrzusza. Przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu strażakom udało się rozchylić pręty i uwolnić zwierzę. Po akcji koziołek został przetransportowany do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, gdzie weterynarz go zbadał i podał leki.
Nieoczekiwany gość – wąż mleczny – „odwiedził” z kolei pracowników jednego z budynków kolejowych na Olszynce Grochowskiej. Kolorowy gad prawdopodobnie wydostał się z wagonu kolejowego, który wrócił z Białegostoku. Pracownicy kolei zauważyli go, gdy „buszował” w jednym z budynków, a potem schował się w skrzynce instalacyjnej. Na pomoc wezwano strażników miejskich z warszawskiego Ekopatrolu. Odłowili oni węża i wsadzili do specjalnego worka służącego do przewożenia takich zwierząt. Wąż, po nocy spędzonej w budynku stołecznej Straży Miejskiej, trafił do ZOO.
Na podstawie: www.strazmiejska.waw.pl
