Czyste Powietrze

Polski Alarm Smogowy ocenił zmiany w programie Czyste Powietrze

Polski Alarm Smogowy (PAS) przeanalizował zmiany w programie Czyste Powietrze. Jak podkreśla, mimo kilku pozytywnych korekt, nowa odsłona programu nie rozwiązuje kluczowych problemów, które były przedstawiane jako główne powody jego wstrzymania.

Te zmiany w programie Czyste Powietrze PAS ocenia pozytywnie

Przywrócono maksymalne kwoty dotacji do okien i ocieplania ścian. W przypadku najwyższego poziomu, maksymalna dotacja do okna wyniesie 1200 zł/m2 natomiast do docieplenia ścian 250 zł/m2. Jednak ta zmiana, choć ważna, nie rozwiąże w pełni problemu zawyżania kosztów w programie – zaznaczył PAS. Pojawił się również obowiązek udokumentowania własności domu przez trzy lata przy najwyższym poziomie dotacji. Ma to wyeliminować przepisywanie domów na osoby w gospodarstwie domowym, mające niskie dochody, tylko w celu pozyskania najwyższej dotacji. Wprowadzono wymóg przeprowadzenia audytu energetycznego przed inwestycją. Pozwoli to zdecydować co należy zrobić, aby obniżyć rachunki za ogrzewanie i dobrać odpowiednie źródło ogrzewania domu. Zmiany te można było wprowadzić wiele miesięcy temu, bez wstrzymywania programu na jedną trzecią roku – uważa PAS. Jak dodaje, reforma nie rozwiązała problemów podawanych jako podstawowe przyczyny zawieszenia programu – zatory płatnicze spowodowane nadmierną biurokracją oraz nadużycia ze strony nieuczciwych firm.

Najubożsi wykluczeni ze wsparcia

Nowa odsłona programu może wykluczyć ze wsparcia setki tysięcy gospodarstw domowych o najniższych dochodach – zaznaczył PAS. Nie będą one mogły skorzystać z najwyższego poziomu dotacji jeśli w trakcie audytu energetycznego okaże się, że budynek ma zapotrzebowanie na energię użytkową mniejsze niż 140 kWh/m2/rok. Według szacunków PAS, może to wykluczyć z programu kilkaset tysięcy gospodarstw domowych o najniższych dochodach.

Takie wykluczenie jest niczym nieuzasadnione, gdyż chodzi tu o gospodarstwa domowe o niskich dochodach, dotknięte problemem ubóstwa energetycznego i płacących krocie za ogrzewanie – powiedział Andrzej Guła, lider PAS.

W ocenie PAS, ograniczanie wsparcia dla osób najuboższych i najbardziej potrzebujących pomocy, to działanie szkodliwe społecznie, zwłaszcza w dobie wysokich cen energii i kryzysu energetycznego. Jest również sprzeczne z zapowiadaną roku temu przez Donalda Tuska „termomodernizacją domów na wielką skalę” i pogłębia problem ubóstwa energetycznego.

Reforma programu Czyste Powietrze – czego zabrakło?

W opinii PAS, brakuje listy rekomendowanych wykonawców – podstawowego narzędzia chroniącego beneficjentów przed nieuczciwymi firmami czy firmami oferującymi usługi słabej jakości. Aby trafić na listę, wykonawcy powinni spełniać wymogi określone przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) i zobowiązać się do wykonywania usług w określonym standardzie. Co więcej, NFOŚiGW nie uruchomił tzw. Centralnej Bazy Czystego Powietrza. Pomogłaby ona w bardziej efektywnym zarządzaniu publicznymi pieniędzmi, pozwoliłaby monitorować rynek i ceny świadczonych usług, a tym samym zapobiegałaby zawyżaniu marży zysku przez nieuczciwe firmy (marże te sięgały nawet 80-100%) – podał PAS. Na jej brak uwagę zwróciła Najwyższa Izba Kontroli w raporcie prezentującym wyniki kontroli programu Czyste Powietrze w październiku 2022 r.

Od tamtej pory program wciąż nie doczekał się pełnej cyfryzacji umożliwiającej efektywne zarządzanie wielomiliardowym programem i sprawną obsługę beneficjentów – skomentował Andrzej Guła.

PAS wskazuje błędy

Polski Alarm Smogowy wytyka rządowi również brak kilkuletniego planu finansowania programu.

Nowy Zarząd NFOŚiGW słusznie wskazywał na poważny błąd poprzedników, jakim był brak kilkuletniego planu finansowego, zawierającego przewidywania kosztów programu oraz podanie źródeł finansowania. Minęło półtora roku, a planu wciąż nie ma. Planowane wsparcie z Funduszu Modernizacyjnego w wysokości 10 miliardów zł wystarczy na wsparcie około 250 tysięcy gospodarstw domowych – tyle wniosków złożono w samym 2024 roku. Oznacza to, że za około rok pieniądze mogą się skończyć. W Polsce wciąż dymi ponad 2,5 miliona kopciuchów – pieniądze te pokrywają więc jedynie 10% zapotrzebowania na inwestycje – powiedział Andrzej Guła.

Problem może stanowić też system tzw. operatorów. Mają nimi być gminy oraz przejściowo wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Nie wiadomo jednak czy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, operatorem będą mogły zostać organizacje pozarządowe lub firmy wynajęte przez gminy. Organizacja przekazała, że napływają do niego sygnały od gmin, iż niektóre firmy już teraz planują zakładanie fundacji i stowarzyszeń, które będą ubiegać się o status operatora. Jeśli taka sytuacja rzeczywiście wystąpi, będzie to konflikt interesów i pole do nadużyć: operator powiązany z wykonawcą będzie doradzać przy inwestycji i wyborze wykonawcy. Pozbawi to beneficjentów ochrony przed nieuczciwymi praktykami – zawyżaniem kosztów i świadczeniem słabej jakości usług – wskazał PAS.

Na podstawie nadesłanej informacji

fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)

Partner Portalu

Partner merytoryczny

Partner Portalu

partner merytoryczny