Izba Gospodarcza Urządzeń OZE (IGU OZE) przekazała, że od marca br. wielokrotnie informowała Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska o kluczowych postulatach dotyczących koniecznych zmian w programie Czyste Powietrze. Przekazywano szczegółowe analizy, zdaniem IGU OZE wskazujące zarówno systemowe patologie, jak i realne rozwiązania, które mogłyby skutecznie poprawić jakość powietrza w Polsce, wspierając jednocześnie krajową produkcję urządzeń grzewczych. Ostrzeżenia i rekomendacje IGU OZE, miały być ignorowane przez urzędników odpowiedzialnych za program. Zamiast podjąć dialog i wprowadzić korekty, władze zdecydowały się na radykalne i nieprzemyślane działania, jak czasowe zatrzymanie programu – podkreśla IGU OZE. I dodaje, że zamiast rozwiązać problemy, decyzja spowodowała chaos na rynku i naraziła tysiące beneficjentów na niepewność i straty finansowe.
Postulowane przez IGU OZE zmiany w programie Czyste Powietrze
Wymienione poniżej postulaty, zgłaszano od marca bieżącego roku.
- Prefinansowanie bezpośrednio na beneficjenta.
- Zrównanie kwot dofinansowania z aktualnymi cenami rynkowymi urządzeń grzewczych.
- Kontrola gospodarstw domowych w zakresie właściwego wykorzystania dotacji.
- Obniżenie maksymalnego progu dofinansowania o 20%-30%.
- Pilne wdrożenie przez UOKiK badań kontrolnych dla pomp ciepła.
- Pilne prace naprawcze nad PCzP.
- Kwalifikowane do dofinansowania w ramach PCzP mają być wyłącznie pompy ciepła, których parametry techniczne zostaną potwierdzone badaniami przeprowadzonymi w niezależnych akredytowanych laboratoriach znajdujących się na terenie UE.
- Wprowadzenie zapisu, że dofinansowanie dotyczy wyłącznie produktów wyprodukowanych na terenie UE.
Każdy z nich przedstawiono zarówno NFOŚiGW, jak i Ministerstwu Klimatu i Środowiska. Jak podała IGU OZE, nie doczekały się jednak odpowiedniej reakcji. To właśnie brak działań i ignorowanie tych propozycji doprowadziło do obecnych problemów z funkcjonowaniem programu – zaznacza IGU OZE.
Odpowiedzialność za zaniedbania
Zdaniem IGU OZE, odpowiedzialność za błędne decyzje i brak działań, powinni wziąć zastępca prezesa zarządu NFOŚiGW Robert Gajda oraz urzędnicy odpowiedzialni za zarządzanie programem Czyste Powietrze. „Nieudolne zarządzanie oraz ignorowanie głosów branży i ekspertów doprowadziło do sytuacji, w której zaufanie do programu zostało poważnie nadwyrężone”.
Urządzenia oznaczone zagranicznymi znakami jakości w programie Czyste Powietrze
Izba zaapelowała o natychmiastowe wdrożenie proponowanych od marca rozwiązań. Obserwowane nieprawidłowości oraz najprawdopodobniej celowe zaniedbania, Izba zgłosiła do odpowiednich służb, w celu przeprowadzenia szczegółowej kontroli.
Szczególną uwagę zwrócono na dopuszczenie do programu urządzeń grzewczych, oznaczonych zagranicznymi znakami jakości. To np. HP KEYMARK, EHPA Q czy EUROVENT. Nie poparto ich wymaganymi raportami z badań technicznych, opierają się jedynie na wątpliwym potwierdzeniu deklarowanych parametrów. Takie działania mogą godzić w fundamenty polskiego bezpieczeństwa energetycznego, destabilizować sytuację gospodarczą oraz podważać zaufanie konsumentów do państwowych programów wsparcia – podkreśla IGU OZE.
Izba oczekuje, że kontrola wskaże skalę problemów i osoby odpowiedzialne za decyzje, które doprowadziły do kryzysu w programie Czyste Powietrze. Domaga się pełnej transparentności i wyciągnięcia konsekwencji wobec urzędników, którzy przyczynili się do marginalizacji polskich producentów i pogorszenia zaufania do programu. Izba nie wyraża zgody na kontynuowanie programu w obecnej formie. Konieczne są zmiany systemowe, które wyeliminują patologie i wprowadzą równe zasady gry dla wszystkich – podkreśliła. Jedynie kompleksowe działania naprawcze mogą przywrócić wiarygodność programu Czyste Powietrze i zagwarantować jego skuteczność w walce o poprawę jakości powietrza w Polsce.
Na podstawie pap-mediaroom.pl
fot. sozosfera.pl (zdjęcie ilustracyjne)