O ile środowisko przyrodnicze od zawsze leżało w zainteresowaniu przemysłu turystycznego, o tyle jego ochrona już niekoniecznie. Dlatego warto przypomnieć, że ekoturystyka wpisuje w swoje zasady podejmowanie działań na rzecz ochrony przyrody. Niezwykle ważną rolę odgrywa tu, oczywiście, edukacja, podnosząca świadomość zarówno klientów, jak i organizatorów ruchu turystycznego.
W dzisiejszych czasach nie wystarczy już jednak tylko opowiadanie na temat ochrony przyrody. Konieczny jest wręcz bezpośredni, czynny udział w pracach na jej rzecz. Dlatego właśnie podkreśla się, że ekoturystyka jest swoistym narzędziem ochrony, zarówno poprzez swój specyficzny charakter, jak i możliwości działań, które należy podejmować w jej ramach.
Ekoturystyka narzędziem ochrony przyrody
Są one skierowane na ochronę dziedzictwa przyrodniczego i kulturowo-historycznego. W przypadku środowiska przyrodniczego działania takie doskonale wpisują się w tzw. ochronę czynną (aktywną). Zwiększające się spektrum zagrożeń, widmo jeszcze poważniejszego zachwiania równowagi ekologicznej poprzez ubożenie bioróżnorodności i nowe strategie wyrastające z idei rozwoju zrównoważonego, w tym właśnie ekoturystyka, niejako wymusiły weryfikację dotychczasowego podejścia.
Według ustawy o ochronie przyrody (DzU z 2004 r. nr 92, poz. 880, art. 5 pkt 5), ochrona czynna to stosowanie, w razie potrzeby, zabiegów ochronnych w celu przywrócenia naturalnego stanu ekosystemów i składników przyrody lub zachowania siedlisk przyrodniczych oraz siedlisk roślin, zwierząt lub grzybów. Działania podejmowane w ramach aktywnej ochrony przyrody realizowane są wyłącznie dla dobra przedmiotu ochrony. Mogą mieć one postać działań stabilizujących aktualny stan przyrody (stabilizacja), przywracających stan bardziej naturalny (renaturalizacja) albo tworzących stan bardziej pożądany (kreacja, przebudowa). Do tej pory ochrona przyrody była zadaniem państwa, realizowanym np. poprzez parki narodowe czy konserwatorów przyrody. Konstruowanie programów czynnej ochrony pozwala jednak na upowszechnienie tych działań. Umożliwia to zachowanie najcenniejszych fragmentów środowiska przyrodniczego również poza obszarami chronionymi1. I to jest właśnie wyjątkowa wartość działań, które aktywizują społeczeństwo dając możliwość podjęcia działań przez każdego bez wyjątku.
Zmiany we własnym otoczeniu
Jedną z najważniejszych ról w konstruowaniu ochrony czynnej odgrywają tereny rolnicze, które często wyróżniają cenne walory przyrodnicze2. Jednocześnie obszary wiejskie – w oparciu o turystykę wiejską – mocno rozwinęły swoją funkcję turystyczną. Zgodnie z trendami opisanymi w artykule „Turystyka wiejska w nurcie ekoturystyki”, obszary rolnicze mogą i powinny posłużyć do przygotowania oferty prawdziwie przyjaznej środowisku. Powinno się to odbyć w oparciu o zasady ekoturystyczne, tak by nadać ofertom nowy, oryginalny charakter, zwłaszcza jeśli chodzi o oferty agroturystyczne.
By ochronić przyrodę, nie wystarczą nam obszary chronione. Ochrona przyrody powinna się zatem zacząć od kształtowania swojej świadomości i poszerzania wiedzy, ale również od zmian dokonywanych we własnym otoczeniu.
fot. R. Kurczewski. W otoczeniu człowieka żyje wiele gatunków zwierząt, które wybrały siedliska nazywane antropogenicznymi, czyli przekształconymi przez ludzi.
Warto przy tym odnotować, że oferty agroturystyczne coraz częściej zwracają uwagę klientów na swój proekologiczny charakter, poprzez informacje dotyczące np. segregacji odpadów, oszczędzania wody i energii, stosowania naturalnych środków ochrony roślin czy alternatywnych źródeł energii. Czas jednak najwyższy, by zrobić też coś dla gatunków, które żyją w naszym bezpośrednim sąsiedztwie, a temu służą właśnie działania podejmowane w ramach ochrony czynnej.
W otoczeniu człowieka żyje wiele gatunków zwierząt, które wybrały siedliska nazywane antropogenicznymi, czyli przekształconymi przez ludzi. Jeśli gospodarz chce się dowiedzieć, jakich ma „współlokatorów”, powinien przeprowadzić szczegółową inwentaryzację przyrodniczą.
Po pierwsze: inwentaryzacja przyrody
Warto w tym celu prowadzić szczegółowe notatki wynikające z obserwacji. By ułatwić sobie zadanie, można podzielić je na rozdziały, które będą odwoływały się do różnych części gospodarstwa i jego otoczenia. Będzie to zarazem pierwszy etap inwentaryzacji, który pozwoli na wskazanie podstawowych siedlisk. Następnie notatnik zapełniamy informacjami o gatunkach, które uda się zaobserwować, dokonując tym samym specyficznego „spisu inwentarza”.
Zapiski powinny być prowadzone starannie i dokładnie. Nie zawsze udaje się od razu rozpoznać dany gatunek. Wnikliwa obserwacja, spisana w notatniku, a jeszcze lepiej – narysowanie kilku szczegółów budowy, kolorystyki czy charakterystycznych wzoru i kształtów, będą bardzo pomocne przy późniejszym oznaczeniu roślin i zwierząt. Należy notować również okoliczności obserwacji: datę, godzinę, a w przypadku zwierząt – zachowanie itp. W ten sposób obserwacje ułożą się również w charakterystyczny cykl roczny – miesięcy i pór roku, a także cykl dzienny. Takie prowadzenie obserwacji wraz ze studiowaniem kluczy do oznaczania i innych opracowań dotyczących środowiska przyrodniczego, wzbogaca wiedzę organizatora ruchu turystycznego, a w wypadku prowadzenia np. gospodarstwa agroturystycznego – pozwala na przygotowanie go w sposób atrakcyjny zarówno dla dzikiej przyrody, jak i ekoturystów.
Niewątpliwą korzyścią okaże się również nawiązanie współpracy z jednostkami czy organizacjami zajmującymi się aktywną ochroną przyrody. Pozwala to zainteresowanym dotrzeć do materiałów, uczestniczyć w szkoleniach i warsztatach, które – poza poszerzeniem wiedzy i pogłębieniem świadomości – przyczyniają się do uniknięcia błędów. Z drugiej strony, propagatorzy ochrony przyrody zyskują zwolenników, a dzika przyroda – przyjazne dla siebie miejsca. Jednak planując wszelkie działania na rzecz ochrony przyrody, należy przede wszystkim mieć świadomość, że zapraszając dzikie stworzenia, gospodarz terenu staje się również za nie odpowiedzialny.
Domostwa ludzkie są – wbrew pozorom – miejscem często odwiedzanym, a wręcz zamieszkiwanym przez wiele dzikich zwierząt. To pocieszająca informacja w obliczu częstego postrzegania człowieka wyłącznie, jako istoty destrukcyjnie wpływającej na środowisko. Okazuje się, że jest sporo gatunków mocno związanych z człowiekiem. Decyduje o tym łatwość zdobycia pokarmu czy schronienia, ale przede wszystkim mniejsza presja drapieżnicza. Są wśród nich gatunki zarówno popularne, jak i rzadkie, chronione, które powinniśmy wspomóc, stwarzając im odpowiednie warunki życia.
Oświetlenie i wieczorne obserwacje przyrody
Interesujące obserwacje przyrodnicze można poczynić paradoksalnie również dzięki oświetleniu domu. Światło przyciąga różne bezkręgowce, co stwarza doskonałą okazję do polowań. To często właśnie w pobliżu lamp tkają swoje sieci pająki, kolejne pożyteczne zwierzęta, które często bywają bezmyślnie tępione. Może choć w takich miejscach nie warto niszczyć pajęczyn, bo przecież: „Szczęśliwy ten dom, w którym pająki są”. Z całą pewnością interesująca będzie możliwość przyjrzenia się tym misternym pułapkom oraz ich fascynującym twórcom.
fot. sozosfera.pl. Interesujące obserwacje przyrodnicze można poczynić dzięki oświetleniu domu, światło przyciąga bowiem różne bezkręgowce.
Innymi amatorami „wieczornej stołówki” są ropuchy szare czy zielone, czekające pod lampami na ćmy i inne latające owady, zwłaszcza wtedy, kiedy poparzone od żarówek spadają na ziemię. Przy lampach oświetlających większą przestrzeń mogą polować również nietoperze. Z drugiej strony, należy pamiętać o ograniczaniu zbędnego oświetlenia, ponieważ sztuczne światło „zanieczyszcza” środowisko, często powodując dezorientację wielu gatunków, a nawet ich śmierć.
Wiele zwierząt, szczególnie owadów czy innych bezkręgowców, chcielibyśmy trzymać dalej od domu. Wówczas warto stosować oświetlenie LED-owe, które nie emituje promieniowania ultrafioletowego i dzięki temu nie wabi i nie zagraża owadom.
Stare budynki – schronienie dla dzikich zwierząt
Dla wielu dzikich zwierząt zamieszkujących gospodarstwa wiejskie bardzo ważne schronienie stanowią stare budynki gospodarcze takie jak stodoły, spichlerze czy młyny, których jest, niestety, coraz mniej. Naturalne materiały, z jakich były budowane, czyli drewno, kamienie, glina czy słoma, sprzyjały wielu gatunkom.
fot. sozosfera.pl. Znikanie z wiejskiego krajobrazu starych budynków gospodarczych to strata nie tylko dla potencjalnych, zwierzęcych lokatorów, ale również dla krajobrazu kulturowo-historycznego.
Warto zauważyć, że ich znikanie z wiejskiego krajobrazu to strata nie tylko dla potencjalnych, zwierzęcych lokatorów, ale również dla krajobrazu kulturowo-historycznego. Cieszy więc realizacja wielu nowych projektów, w których odtwarzane są budynki dawnych osad, z zastosowaniem tych samych, naturalnych materiałów, które są natychmiast chętnie wykorzystywane przede wszystkim przez owady. Rośnie również liczba prywatnych domów, budowanych z drewna czy kamienia, krytych strzechami, nawiązujących stylem do architektury danego regionu. Także wiele starych domów i budynków gospodarczych zostaje otoczonych opieką, a właściciele z troską i zaangażowaniem ratują ich niepowtarzalny charakter, dbając o zachowanie nie tylko historii czy kultury, ale również unikalnego „ducha miejsca”, na który wpływa m.in. przyroda. Nierzadko dotyczy to właśnie obiektów związanych z turystyką wiejską.
W sukurs nietoperzom
Do skrzydlatych mieszkańców ludzkich domostw należą nietoperze. Cieszą się kompletnie nieuzasadnienie złą sławą, kojarzone są z czarną magią i wkręcaniem we włosy3. Tego typu zabobony rodzą się z niewiedzy, a obawy należy wiązać ze zmierzchowym i nocnym trybem życia i skrzydłami, które w wypadku ssaków traktowane są jako „nienormalność”. Tymczasem właśnie aktywna zdolność lotu i wykorzystywanie echolokacji czynią je jednymi z najciekawszych gatunków ssaków żyjących na świecie.
Wszystkie występujące na terenie Polski gatunki nietoperzy są objęte ochroną. Wszystkie też są owadożerne i spełniają istotną funkcję w regulacji liczebności owadów, których zjadają olbrzymie ilości. W ciągu nocy jeden nietoperz potrafi zjeść ok. 2-3 tys. komarów!
Ssaki te najchętniej zajmują strychy i piwnice, gdzie mogą zakładać większe kolonie rozrodcze, a także miejsca za okiennicami, nisze w ścianach i szopy. Mogą również zajmować budki dla ptaków. Każdy gatunek ma swoje preferencje w zajmowanych schronieniach: dla niektórych mogą być to tylko kryjówki przejściowe, dla innych miejsca rozrodu czy zimowania4.
W przypadku dużych kolonii lęgowych uciążliwe mogą być spore ilości gromadzących się odchodów. W takiej sytuacji montuje się pod kolonią ruchomą platformę, która umożliwia sprzątanie4. Dla nietoperzy również konstruuje się specjalne skrzynki. W niektórych krajach można już dziś kupić gotowe budki choć, oczywiście, można je również wykonać samemu. Niektórzy obserwatorzy nietoperzy zwracają uwagę, że zwierzęta te chętniej zasiedlają stare budki. Warto więc skrzynkę wykonać ze starszych, suchych, nieheblowanych desek, z ciasnym, szczelinowym wlotem od spodu. Wewnątrz budynków nietoperze korzystają z wszelkiego rodzaju zakamarków. Jeśli ich brakuje, mogą zastąpić je właśnie skrzynki czy choćby dodatkowe deski, montowane tak, by tworzyć dodatkowe szczeliny.
Niektóre nietoperze preferują kryjówki na zewnątrz budynków. Należą do nich karliki, gacki czy mroczki. Można więc wieszać dla nich skrzynki na południowej ścianie budynku bądź zamontować drewnianą płytę o szerokości 40-50 cm i długości ok. 50 cm. Odległość między deską a ścianą powinna wynosić ok. 2-2,5 cm. Należy pamiętać o wieszaniu skrzynek w ten sposób, by ich tylne ścianki ściśle przylegały do ściany budynku, by zapewnić dobrą izolacją termiczną w ich wnętrzu. Zastosowanie dodatkowej izolacji styropianem gwarantuje nietoperzom dobre warunki nawet w czasie zimowania4. Skrzynki możemy wieszać również na drzewach. Ważne, by były one szczelne, zawieszone w miejscach słonecznych, osłoniętych od deszczu i wiatru, z wlotem, którego nie blokują gałęzie.
Kuna – nocny psotnik
Wśród nie zawsze mile widzianych mieszkańców ludzkich gospodarstw znajduje się kuna domowa. Lubi zajmować strychy budynków, stare szopy, w których nie będzie niepokojona. Ten sprytny drapieżnik poluje głównie nocą. Czasem jest pożyteczna, gdyż tępi zajadle myszy i szczury, ale, niestety, potrafi również spustoszyć kurnik czy gołębnik, a także przyczynić się do zmniejszenia ilości dzikich ptaków, za co nie jest już kochana. To niezwykle inteligentne i ciekawskie zwierzę, a swoją aktywnością nierzadko skutecznie zakłóca ciszę nocną. Szczególnie, kiedy pojawią się młode, które cechuje „zwierzęce ADHD”, nocne „imprezy” z gonitwami, zabawami i piskami zdają się nie mieć końca, a ten sam scenariusz powtarza się właściwie każdej nocy. I choć bywają męczące, to obserwacja kun może przysparzać wiele radości, a przede wszystkim należy pamiętać, że znajdują się one pod ochroną.
W kolejnej części zajmiemy się możliwościami ochrony ptaków, jakie stwarzają dom i budynki gospodarcze. Możliwość podglądania ptaków zasiedlających budynki zostanie również zaprezentowana jako, element uatrakcyjnienia oferty gospodarstw ekoturystycznych.
fot. na otwarcie pixabay.com
Źródła:
- Gwiazdowicz D. (red.) (2005): Ochrona przyrody w lasach. I ochrona zwierząt. Ornatus, Poznań
- Kurczewski R. (2007): Edukacja zoologiczna w agroturystyce. Turystyka wiejska a edukacja. Różne poziomy, różne wymiary. Sikora J. (red.), AR Poznań
- Machnik A., Kurczewski R. (2014): Dziedzictwo przyrodnicze w rozwoju turystyki kulturowej na terenach wiejskich. Turystyka Kulturowa Nr 7/2014
- Węgiel A. (2005): Ochrona nietoperzy. Ochrona przyrody w lasach I. Ochrona zwierząt (red. D. J. Gwiazdowicz). Wyd. PTL. Poznań.