Turystyka przyrodnicza jest bardzo bliska ekoturystyce, ale wśród naukowców i praktyków nie ma jednomyślności co do wzajemnego usytuowania obu form. Niektórzy uważają, że ekoturystyka (turystyka ekologiczna) stanowi część turystyki przyrodniczej, inni zaś wpisują tę ostatnią do ekoturystyki. Możliwa jest jeszcze opcja trzecia, zakładająca, że obie formy funkcjonują równolegle.
Oczywiście, jeśli turystyka przyrodnicza dotyczy turystów zaangażowanych, przygotowanych i podróżujących zgodnie z zasadami ekoturystyki, może być ona ujmowana jako jedna z form ekoturystyki.
Poznanie przyrody bez zaangażowania
Najczęściej jednak jest to forma nakierowana na poznawanie przyrody, ale nie wymagająca od turysty zaangażowania czy odpowiedzialności ani specjalnego merytorycznego przygotowania. Może odbywać się w regionach egzotycznych i obszarach chronionych, ale także w parku miejskim, palmiarni czy podmiejskim lesie. Jako taka może być natomiast dobrym przygotowaniem dla uczestnika do stania się w przyszłości ekoturystą. Słuszne wydaje się stwierdzenie, że turystyka przyrodnicza to forma węższa niż ekoturystyka. Jednak niezależnie od dywagacji teoretycznych, dotyczących wzajemnych relacji pomiędzy obiema formami turystyki, warto zauważyć, że ujmowane łącznie z roku na rok mają one coraz więcej zwolenników, a w ostatnich latach rozwijały się dynamiczniej niż turystyka ujmowana generalnie1.
W obrębie turystyki przyrodniczej wyróżnia się zazwyczaj kilka form:
- turystykę faunistyczną (m.in. birdwatching, whalewatching, safari, foto-safari),
- turystykę florystyczną (m.in. poznawanie storczyków, ziół),
- sylwaturystykę (turystyka w lasach),
- geoturystykę (turystyka geologiczna, czyli podziwianie formacji i zjawisk geologicznych, w tym pomnikowych głazów narzutowych, przekrojów geologicznych itp.),
- turystykę polarną.
Czasem wymienione rodzaje turystyki przeplatają się ze sobą, np. jadąc na safari, można podziwiać również ogromne baobaby (fot. 2), albo jednym z elementów turystyki polarnej może być tzw. polarne safari, czyli obserwacja m.in. piżmowołów. Często zdarza się również, że w trakcie jednego wyjazdu turysta bierze udział w aktywnościach z zakresu kilku ww. form – zwiedza ogród zoologiczny i palmiarnię, udaje się do lasu itp. Powyższy podział jest zatem oparty na kryterium głównego obiektu zainteresowania turysty, motywu podróży i dotyczy raczej konkretnych imprez, przygotowanych pod danym kątem.
Fot. 2. A. Machnik x 2. Baobab – nieodłączny element afrykańskiej sawanny
Rośliny magnesem dla turystów
Jeśli chodzi o motywację, to wśród powodów „pchających” ludzi w objęcia turystyki florystycznej najczęściej wymienia się chęć poznania przyrody i mechanizmów oddziaływania człowieka na środowisko, zainteresowania własne, w tym wyjazdami tematycznymi, potrzebę leczenia i rehabilitacji (zioła i rośliny lecznicze), chęć nauczenia się rozpoznawania i stosowania roślin w życiu codziennym (np. ziół), obserwacji i ochrony gatunków oraz potrzebę kontemplacji2.
Turystyka florystyczna jest mniej popularna niż faunistyczna, gdyż dla przeciętnego odbiorcy zwierzęta są bardziej interesujące niż rośliny. Ponadto rozpoznanie rośliny nastręcza czasem sporo trudności, zniechęcając potencjalnych turystów. Mimo to w wielu miejscach to właśnie rośliny stają się główną atrakcją przyrodniczą, a kolorowe ogrody i parki zachęcają do spaceru. Wśród obiektów turystyki florystycznej można wyróżnić:
- całe ekosystemy i formacje roślinne,
- grupy o podobnych cechach – np. zioła czy przyprawy,
- pojedyncze taksony (gatunki i inne grupy systematyczne, jak rodzaj, rodzina),
- pojedyncze obiekty (np. pomniki przyrody).
Warto przy tym nadmienić, że mianem florystyki określana jest zarówno dziedzina botaniki, nauka o roślinach żyjących na danym terenie, jak i sztuka układania kompozycji kwiatowych.
Obserwowanie procesów zachodzących we florze jest bardzo trudne, gdyż niemal niemożliwe jest oddzielenie ich od innych składowych ekosystemu, a poza tym na ogół są one długotrwałe. Można jednak z powodzeniem przyglądać się zapylaniu kwiatów czy rozsiewaniu nasion – np. mrówkom niosącym zaopatrzone w odżywcze ciałka (tzw. elajosomy) drobne nasionka.
Wyprawy florystyczne są organizowane rzadziej niż faunistyczne. Mimo to można wymienić przykłady takich wycieczek. W 2013 r. Rada Ogrodów Botanicznych i Arboretów w Polsce zaprosiła ograniczoną liczebnie grupę do udziału w wyprawie florystycznej, celem zapoznania się z roślinnością Karpat Wschodnich. Pod okiem wykwalifikowanych przewodników można było zwiedzić piętra alpejskiej i subalpejskiej roślinności, a także niższych partii gór, wraz z całym botanicznym bogactwem dolin śródgórskich3. Z kolei grupa florystyczna z Turzy Śląskiej zorganizowała wyprawę do Włoch, aby m.in. zwiedzić plantację roślin dekoracyjnych4. Podobnie postąpiła Grupa Florand z okolic Bolesławca, wyruszając na wyprawę do lasu tropikalnego nad Amazonką w Brazylii, gdyż ludzie zawodowo zajmujący się kwiatowymi kompozycjami i sprzedażą roślin zapragnęli zobaczyć je w naturalnym środowisku5.
Powyższe przykłady dotyczą sytuacji, gdy chcemy poznać przyrodę danej strefy klimatycznej (roślinność zonalna), formację roślinną konkretnych siedlisk (roślinność azonalna), np. wspomniane ekosystemy górskie lub też grupy roślin dekoracyjnych (plantacja).
Interesującą grupą są rośliny przyprawowe. Ojczyzną wielu z nich jest tzw. państwo paleotropikalne, obejmujące ciepłe i wilgotne rejony Azji i Afryki (za wyjątkiem południowego skrawka), wraz z wyspami6. Dlatego udając się np. na Zanzibar, można zwiedzić – przygotowane specjalnie pod turystów – plantacje przypraw, dowiedzieć się, jaką częścią rośliny jest dana przyprawa oraz jak ją przygotować. W cenę wliczone są degustacje i drobne, przygotowywane na miejscu prezenty (np. wyplecione z liści palmy krawaty i kapelusze – fot. 3). Oczywiście, można też zakupić ciekawie zapakowane przyprawy pochodzące bezpośrednio stamtąd.
Fot. 3. Pamiątki z wycieczki na plantację przypraw na Zanzibarze.
Endemity, relikty
Dla turystów szczególnie interesujące są rzeczy unikatowe, które mogą zobaczyć tylko w danym miejscu. W przypadku roślin i zwierząt takie taksony nazywa się endemitami. Aby zobaczyć je w naturalnym siedlisku, należy wyruszyć w podróż, nieraz do bardzo odległych miejsc. Jest tak m.in. w przypadku Namibii – tylko w tym kraju na pustyni Namib (oraz częściowo w sąsiadującej południowej Angoli) można podziwiać roślinę nie tylko unikatową, ale również bardzo starą ewolucyjnie (tzw. relikt, żywą skamieniałość) – welwiczję cudowną (Welwitschia mirabilis – fot. 4 i na otwarcie)7. Jest to organizm, który przetrwał z czasów, gdy na świecie nie było jeszcze roślin okrytonasiennych (lub były w początkowej fazie rozwoju). Jest sukulentem, czyli rośliną gromadzącą wodę, aby przetrwać na pustyni. Wytwarza tylko dwa, stale rosnące, skórzaste liście (mogą one dorosnąć do 6 m długości), które rozdzielają się na wiele cienkich pasemek. Na ich brzegach co rano gromadzą się kropelki wody, czyniąc z welwiczji w pustynnym świecie swoisty wodopój dla owadów i małych ptaków. Wycieczki, w celu jej obserwacji, najczęściej prowadzone są do Namibia Naukluft National Park8.
Fot. 4. T. Stanisławek. Namibijski krajobraz pustynny z welwiczjami
W Australii natomiast organizowane są wyprawy, których główną atrakcją są – uważane przez wielu za najpiękniejsze kwiaty na świecie – storczyki, zwane też orchideami. Wycieczki te przygotowywane są dla różnych grup – od turystów bliskich masowym, poprzez turystów przyrodniczych (nature-based orchid tourism) i ekoturystów (orchid ecotourism), po wolontariuszy pomagających chronić rośliny i ich siedliska (specialist volunteer tourism)9. Niestety, rodzi to wiele problemów dla dzikiej przyrody, bo osoby, które udają się na wycieczki, nawet te określane jako ekoturystyczne, często nie zachowują się jak na ekoturystów przystało – łamią i niszczą okazy, a także zrywają je i chcą zabrać ze sobą jako „pamiątkę”10.
Niekoniecznie na antypody
Aby odbyć wycieczkę florystyczną, dalekie podróże nie są jednak konieczne. W małej wiosce Mikorowo na Pomorzu, z inicjatywy mieszkańców – jest to zatem przedsięwzięcie ekoturystyczne – w ostatnich latach powstała edukacyjna ścieżka ziołowa „Mikorowskie Ziółka”, która może być również trasą do popularnego nordic-walkingu, a sama wieś nazywa się odtąd „Wsią ziół i kwiatów” (fot. 5). Początek i koniec ścieżki znajduje się przy okazałym, pomnikowym dębie Wojsławie, noszącym imię po sławnym rycerzu, mieszkańcu wsi z zamierzchłych czasów11. Już sam dąb może stać się obiektem przyciągającym turystę florystycznego.
Fot. 5. B. Łozowska. Uczestniczki wycieczki florystycznej i tablica edukacyjna na mikorowskiej ścieżce ziołowej
Natomiast chcąc zapoznać się z bardziej egzotyczną florą, a jednocześnie pozostać w kraju, można skorzystać z bogatej oferty ogrodów botanicznych, arboretów i palmiarni. Te ostatnie sprawiają, że turystykę florystyczną można uprawiać przez cały rok. Najstarsza i największa w Polsce palmiarnia znajduje się w Poznaniu. Liczbę tego typu obiektów w Polsce można zawęzić do siedmiu (oprócz wspomnianej palmiarni w Poznaniu w kraju tego typu obiekty znajdują się jeszcze w Gdańsku – Oliwie, Gliwicach, Łodzi, Wałbrzychu, Warszawie i Zielonej Górze), po zlikwidowaniu w 2004 r. Palmiarni w Gnieźnie i zredukowaniu jej funkcji do szklarni. Niekiedy do tej grupy doliczane są oranżerie w Przelewicach i ogrodzie botanicznym w Krakowie. Warto też pamiętać, że często przy pałacach funkcjonują oranżerie stanowiące część budowli lub osobne pawilony.
Obecnie w kraju istnieje też ponad 30 ogrodów botanicznych. Pierwszy tego typu obiekt na terenie naszego kraju powstał w Toruniu, w 1797 r., za sprawą niemieckiego botanika i lekarza – Johanna Gottlieba Schultza. Szybko w jego kolekcji znalazły się również okazy hodowanych przez założyciela ptaków, a wkrótce także innych zwierząt. Od tego czasu aż do dziś funkcjonuje on jako ogród zoobotaniczny12. Słynne w kraju Arboretum Kórnickie, a także w Gołuchowie czy Przelewicach, dają równocześnie szansę na zapoznanie się z obiektami zabytkowymi i realizację imprez z zakresu turystyki florystycznej. Za najstarszy tego typu obiekt w Polsce uważa się arboretum w Lipnie k. Niemodlina (1783 r.)13.
Bogatą gamę obiektów predestynowanych do turystyki florystycznej uzupełniają parki przypałacowe, parki miejskie oraz liczne obszary chronione, pomniki przyrody oraz ścieżki i ośrodki edukacyjne. Nie sposób omówić wszystkich tych miejsc. Warto jednak pamiętać o roślinach zarówno w czasie wycieczek, nawet tych nakierowanych na inny cel, jak i w życiu codziennym, np. popijając ziołową herbatkę podczas czytania książki. Dobrze przygotowana impreza z zakresu turystyki florystycznej pozwoli poznać dokładniej tajniki życia roślin, wprowadzi nas w ich świat oraz nauczy je rozpoznawać i – co bardzo ważne – pozwoli zrozumieć dlaczego są tak cenne i warte ochrony. O kilku takich tajemnicach postaramy się napisać wkrótce.
fot. na otwarcie T. Stanisławek
Źródła:
- Mehmetoglu M. Typologising nature-based tourist by activity – theoretical ad practical implications. Tourism Management 28 2007.
- Basińska A., Kurczewski R., Machnik A., Smoleńska O. Turystyka przyrodniczo-kulturowa. W: Współczesne formy turystyki kulturowej , Buczkowska Karolina, Rohrscheidt A.M. (red.). Poznań, AWF, 2009, 360-383
- https://radaogrodowbotanicznych.wordpress.com/2012/12/14/wyprawa-florystyczna-na-ukraine-karpaty-wschodnie-region-czarnohory-22-29-czerwca-2013r/ [dostęp 24.03.2015]
- https://pl-pl.facebook.com/SCFRekpol [dostęp 24.03.2015]
- http://www.florand.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=55:flora-amaznoskiej-dzungli&catid=12:ciekawostki [dostęp 25.03.2015]
- Podbielkowski Z. 2002. Fitogeografia części świata. PWN Warszawa
- Szweykowska A., Szweykowski J, 2014. Botanika. Tom 2. Systematyka PWN Warszawa
- http://www.namibia-travel-guide.com/bradt_guide.asp?bradt=649 [dostęp 22.03.2015]
- Pickering, C.M. and Ballantyne, M. (Accepted). Orchids: An example of charismatic megaflora tourism? W: Holden A. and Fennell D. Handbook of Tourism and the Environment. Routledge, London
- Ballantyne, M. and Pickering, C.M. (2012). Ecotourism as a threatening process for wild orchids. Journal of Ecotourism 11 34-47.
- mikorowskie.zioła.com.pl [dostęp 21.03.2015]
- http://www.zoo.torun.pl/historia [dostęp 24.03.2015]
- http://www.parki.org.pl/inne-pozostale/arboretum-w-lipnie [dostęp 24.03.2015]