Prowadząc rozważania na temat możliwości czynnej ochrony przyrody w zabudowaniach tworzących gospodarstwo ekoturystyczne (dotyczy to także obiektów agroturystycznych) wiele uwagi należy poświęcić ptakom.
Ptaki towarzyszą człowiekowi od dawna. Kiedyś, gdy cywilizacja nie oddaliła się jeszcze od natury tak bardzo jak dziś, w towarzystwie ptaków nie upatrywano czegoś niecodziennego. Obecnie możliwość podglądania ich zachowań i obyczajów – także wokół gniazd zlokalizowanych w obrębie gospodarstwa może stanowić nie lada atrakcję, szczególnie dla zadeklarowanych „mieszczuchów”.
Wydaje się zatem, że warto poświęcić im trochę uwagi, gdyż mogą wzbogacić nie tylko lokalny ekosystem, ale również podnieść wartość oferty danego gospodarstwa.
Ekoturystyka i ochrona bociana białego
Prace nad przygotowaniem odpowiednich warunków dla różnych stworzeń warto rozpocząć od przygotowania budynków. Oczywiście, nie sposób w tym miejscu nie zacząć od bociana białego – ptaka symbolu, od wieków związanego z człowiekiem. Szczęśliwie szczególnie upodobał on sobie nasz kraj, dzięki czemu Polska plasuje się w czołówce krajów, w których gnieździ się największa populacja w Europie. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż ostatnio pojawiły się doniesienia, że Polska straciła w tym zakresie palmę pierwszeństwa na rzecz Hiszpanii. Ten chroniony gatunek nierzadko wybiera na miejsce gniazdowania dachy domów czy budynków gospodarczych, stając się powodem do dumy dla gospodarza i wielką atrakcją dla turystów.
Z uwagi na swoje „właściwości” boćki są chętnie wykorzystywane jako logo, również dla turystyki. Przykładem może być Polska Federacja Turystyki Wiejskiej „Gospodarstwa Gościnne”.
Jak wiadomo, bociany wybierają do budowy gniazd wysokie drzewa czy słupy, ale również dachy. Gniazdo jest potężne i z czasem się rozrasta, dlatego wymaga solidnej podpory. Warto więc zastosować różnego rodzaju platformy, w zależności od miejsca, które będziemy chcieli „podpowiedzieć” ptakom. Konstrukcja musi być solidnie wykonana i trwała, by była bezpieczna. Należy również dobrze przemyśleć jej lokalizację. Jest to istotne głównie przez wzgląd na ludzi – spadające elementy gniazda mogą uszkodzić linię telefoniczną, samochody, a odchody mogą powodować korozję dachu, niszczyć warzywa itd., ale również na same ptaki – np. bliskość linii energetycznych.
Równie ważna jest pielęgnacja już istniejących gniazd, by nie uległy zniszczeniu bądź nie zostały porzucone przez ptaki. Chodzi tu np. o usuwanie części materiału ze starych, zbyt wysokich gniazd, które grożą zawaleniem, wycinanie gałęzi na drzewach wokół gniazda, które utrudniają ptakom lądowanie, podpieranie uschniętych drzew i starych słupów z gniazdami, czy wreszcie usuwanie roślin wyrastających w starych gniazdach. Oczywiście, wszelkich prac przy gniazdach powinno się dokonywać bezwzględnie poza sezonem lęgowym oraz czasem przebywania ptaków w gnieździe (zwykle od końca sierpnia do połowy marca). Dopuszczalna jest jedynie interwencja w wyjątkowych sytuacjach, stanowiących zagrożenie dla ludzi czy ptaków.
Każdy, kto ma już „swoje” bociany, bądź chce, by zamieszkały u niego te piękne ptaki, powinien kontaktować się z organizacjami, które od lat działają na ich rzecz. Pomocy w tym zakresie udziela choćby Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „Pro Natura”, które już od 1994 r. prowadzi Program Ochrony Bociana Białego i Jego Siedlisk. Wiele cennych informacji i porad można znaleźć na stronie bociany.pl. Bardzo przydatny „Poradnik ochrony bociana białego”, dostępny również w wersji elektronicznej, opracowało Towarzystwo Przyrodnicze Bocian1.
Wróble – atrakcja dla ekoturystów
Bocianie gniazda mogą mieć jeszcze innych skrzydlatych mieszkańców, stwierdzono m.in. szpaka, pliszkę siwą, sikorę bogatkę, potrzosa, pleszkę, kosa, sierpówkę, grzywacza i srokę2. Ale najpopularniejsze są wróble.
Te niewielkie, sympatyczne ptaki należą do rodziny wikłaczy i mają w Polsce dwóch przedstawicieli – wróbla domowego i mazurka. Są one doskonałym przykładem tego, że to, co wydaje nam się powszechnie znane, a przede wszystkim rozpoznawalne, wcale nie musi takim być w rzeczywistości.
Przeciętny turysta nie rozpoznaje tych gatunków i jest dla niego wielkim zaskoczeniem, że mamy dwa, różne wróble. Już ta wiadomość jest swego rodzaju atrakcją, pokazującą, że niekoniecznie powinniśmy bazować na gatunkach rzadkich, by budować interesującą przyrodniczo ofertę. Wystarczy stwierdzenie, iż wróbel domowy jest prawdopodobnie najdłużej związanym z człowiekiem dzikim gatunkiem ptaka, który skolonizował osady ludzkie już kilka tysięcy lat temu, nie zakładając w zasadzie swych gniazd poza nimi, by wzbudzić szczerą sympatię i ciekawość wśród turystów.
fot. pixabay.com. Wróble potrafią wzbudzić szczerą sympatię i ciekawość turystów.
Wróble mogą wić swoje gniazda również w szczelinach budynków (mazurki rzadziej), a niekiedy przy tej okazji niszczyć nawet elewację. Przy ocieplaniu budynków w miejscach, gdzie ptaków jest sporo (problem dotyczy też dzięciołów) i jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia takich szkód, nie zaleca się stosowania styropianu.
Liczba wróbli stale spada i jeśli komuś nie brakuje ich wesołego świergotu (a wręcz im przeszkadza), zwłaszcza w trakcie budzącej się wiosny, to warto sobie uświadomić, że to jedni z naszych największych sprzymierzeńców w walce z uciążliwymi owadami. By ochronić własne budynki, a jednocześnie nie pozbawiać się sąsiedztwa małych, skrzydlatych „braciszków”, sugeruje się zawieszanie skrzynek lęgowych.
Jaskółki – zwiastuny wiosny
Zdarza się, że wróble zajmują opuszczone gniazda innego ptaka związanego z siedzibami ludzkimi – jaskółki dymówki. Jest to również gatunek synantropijny, ciepłolubny i dlatego osiedlający się zwykle wewnątrz budynków gospodarskich, takich jak chlewy, obory czy stajnie. To również pożeracz krwiopijnych owadów. Jest to ptak bardzo wdzięczny dla obserwatora zarówno w trakcie lotu, kiedy poluje czy pije, jak i podczas karmienia piskląt.
Jaskółki przyklejają swoje „miskowate” gniazda do ścian czy belek pod sufitem. Z uwagi na trudności, na jakie ptaki mogą napotkać podczas prób przytwierdzania gniazd do gładkich ścian i niebezpieczeństwa ich spadnięcia, warto wspomóc te pożyteczne zwierzęta przez zamontowanie tzw. półek lęgowych z drewna (najlepiej szerszych czy piętrowych, gdyż gatunek ten lubi zakładać kolonie), które zabezpieczają przy okazji budynek przed odchodami. Trzeba, oczywiście, pamiętać o zapewnieniu ptakom stałego i swobodnego wlatywania do wnętrza obiektu.
Inny, pierwotnie związany z terenami górskimi gatunek jaskółki – oknówka, zakłada natomiast swoje gniazda na zewnątrz budynku pod okapem, strzechą, gzymsem czy też w narożniku okna (co z racji na zabrudzenia odchodami nie każdemu odpowiada). I tutaj podobnie można zastosować półki lęgowe z przegródkami, których wnętrze nie może być gładkie, bo utrudni to ptakom przyklejenie gniazda.
Jaskółki, zwiastuny wiosny (choć jedna jej jeszcze nie czyni), są generalnie lubianymi ptakami. Podziwiamy ich szybki lot, wróżąc z jego wysokości, czy będzie padał deszcz. Porównujemy do nutek, kiedy siedzą na drutach. Ale powinniśmy również zdawać sobie sprawę z tego, że ptaki te zjadają olbrzymie ilości owadów, w tym tak uciążliwych na terenach wiejskich jak muchy czy komary, które potrafią skutecznie uprzykrzać turystom wypoczynek3.
„Baśniowy” ptaszek
Kopciuszek zwyczajny to ptaszek w wyglądzie równie skromny, jak dziewczynka z baśni Braci Grimm. Samiczka jest szara a samiec czarny, charakterystycznie podryguje ogonkiem, który jest rudawy, u samca w bardziej wyrazistym kolorze, kontrastującym z czernią. Z powodu długości ogonka, ruchliwości i gniazdowania na budynkach, bywa mylony z jaskółkami. Tymczasem kopciuszki zupełnie inaczej budują swoje gniazdka. Niegdyś ptaki te zamieszkiwały góry zasiedlając skalne szczeliny, odkąd wybrały towarzystwo człowieka, plotą swoje gniazdka na belkach pod okapem dachu czy w szczelinach ścian i murów, ale zawsze tak, by mieć osłonę z góry. Można im również przygotować półotwartą budkę. To bardzo zdolny śpiewak, który koncertuje wybierając jakiś wysoki punkt, np. dach, jako estradę. Wydaje też dość często charakterystyczny krótki dźwięk, z powodu którego (jak i z koloru samca) został też nazwany węgielnikiem mlaskaczem4.
fot. R. Kurczewski. Kopciuszek zwyczajny to ptaszek w wyglądzie równie skromny, jak dziewczynka z baśni Braci Grimm.
Na ratunek ginącym sowom
Do niezwykle interesujących lokatorów starych wież kościelnych, strychów czy stodół należy płomykówka. W ostatnich latach gatunek ten staje się coraz rzadszy. Jedną z tego przyczyn jest uszczelnianie dachów podczas remontów, które odcina ptakom możliwość zasiedlenia obiektów. By ratować płomykówki, przygotowano projekt ochrony czynnej, który od 2002 r. koordynuje Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian”5.
Właściciele „domów z sowami” niejednokrotnie narzekali na zabrudzenie odchodami i wypluwkami, czyli niestrawionymi resztkami kości, piór i sierści. Tymczasem montowanie specjalnych skrzynek lęgowych ułatwia życie zarówno sowom, jak i ludziom. Otwory umożliwiają ptakom wejście do środka budki, zaś tylnia ściana odcina dostęp do wnętrza budynku. Ważne jest, by wykonać skrzynkę z solidnych materiałów o odpowiedniej grubości, ponieważ płomykówki nie odlatują na zimę. Budki takie mogą być również zasiedlone przez kawki czy gołębie.
Inny gatunek sowy, który również związany jest z otwartym krajobrazem rolniczym i osadami ludzkimi, jest pójdźka. Jej liczebność w ostatnich latach drastycznie spadła w całej Europie, w tym także w Polsce. Odpowiedzią na to jest podjęcie szeregu działań w ramach ochrony aktywnej. Ptak ten niegdyś chętnie zamieszkiwał dziuple w starych drzewach owocowych. Jednak sadownictwo, przybierając coraz większą skalę, doprowadziło do wyhodowania odmian drzew niższych i wydajniejszych, które są jednak zupełnie nieprzydatne dla ptaków.
Jednak i temu gatunkowi można pomóc stosując skrzynki lęgowe. Mają one kształt wydłużonych prostopadłościanów lub rur (np. wydrążone pnie starych drzew), z otworami wlotowymi, umieszczonymi z jednej strony. Zawieszać je można na ścianach budynków oraz na drzewach6.
Płomykówka i pójdźka, podobnie jak inne sowy, objęte są ochroną ścisłą. Warto pamiętać, że te bezszelestnie poruszające się ptaki drapieżne, które polują głównie nocą i o zmierzchu na gryzonie czy owady, pełnią ważną funkcję w regulacji równowagi ekosystemu, tępiąc wiele gatunków, uznanych za szkodliwe w gospodarce człowieka. Ich obecność w wiejskim krajobrazie nie tylko dodaje mu uroku i tajemniczości, ale również jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania ekosystemu.
W kolejnej części „wyjdziemy” poza dom i budynki gospodarcze w ich bezpośrednie otoczenie, by spróbować się zastanowić, jak uczynić je atrakcyjnym dla dzikiej przyrody i mieć swój udział w jej ochronie.
fot. na otwarcie pixabay.com
Źródła:
- http://ptasiazyl.zoo.waw.pl/sites/default/files/repozytorium/poradnik_ochrony_bociana_bialegotp_bocian.pdf
- Kronenberg J, Bocheński M., Dolata P. T., Jerzak L., Profus p., Tobółka M., Tryjanowski P., Wuczyński A., Żołnierowicz K. M. Znaczenie bociana białego Ciconia ciconia dla społeczeństwa: analiza z perspektywy koncepcji usług ekosystemów. Chrońmy przyrodę ojczystą 69 (3) 2013
- Kurczewski R. (2006): Dzikie zwierzęta w gospodarstwie agroturystycznym i w jego otoczeniu. Jak stworzyć gospodarstwo przyjazne dzikiej przyrodzie? Skrypt, Akademia Kletta, Warszawa
- http://www.wielkopolska-country.pl/agroturystyka/item/401-ptasi-kopciuszek
- http://www.bocian.org.pl/plomykowka-o-projekcie
- Wojtatowicz J, Szokalski M. Ptaki w ogrodzie, PWRiL Warszawa 1989